Karolina jakiś czas temu przeżyła ogromną traumę. Z tego powodu odcina się od najbliższych, zamyka się w swoich czterech ścianach, dobre pochodzenie nic w jej życiu nie zmienia. Jej odskocznią staje się tworzenie origami i gra w LOL-a (gdzie osobiście nie rozumiem fenomenu tej gry). Tam poznaje Kubę, który jest jej totalnym przeciwieństwem. Chłopak jest otwarty, kontaktowy, ale jego sytuacja w domu nie przedstawia się ciekawie. Ojciec nadużywa alkoholu, wyżywa się na rodzinie, matka nie potrafi mu się przeciwstawić, a on chce ochronić młodsze rodzeństwo przed tyranem. Gdy relacja tej dwójki ma przejść do reala, zaczynają pojawiać się schody. Jak potoczą się losy tej dwójki? Czy ich los się odmieni? Jak na siebie wpłyną?
Książka zbierała na początku bardzo dobre opinie. Byłam jej mocno ciekawa, tym bardziej, że to powieść która wygrała konkurs, więc coś w niej musiało być interesującego. Opis może lekko sztampowy, ale nie zniechęcałam się. Jednak po zakończeniu jej, mam mocno mieszane odczucia.
Fabuła niestety jakoś się nie wyróżniała. Klasyczny schemat, tylko detale się różniły. Super, że autorka pokusiła się o tematykę niepełnosprawności, tylko szkoda, że dość mało o tym wspominano, jasne Karolina w myślach mocno to przeżywała, ale jakoś nie przekładało się to do rzeczywistości. Jakoś mi to w pełni nie grało ze sobą. Dodatkowo byłam w stanie przewidzieć połowę splotów wydarzeń i jaki będzie tego finał. Autorka postawiła na otwarte zakończenie, chociaż jak w przypadku książki Pani Weroniki łodygi też miała odczucie, że dużo tematów nie zostało rozwiązanych i za dużo domyśleń i przypuszczeń zostało zrzuconych na odbiorcę. Jednak podejrzewam, że fanom książki Pani Weroniki takie rozwiązanie przypadnie do gustu. Jednak bardzo spodobały mi się watki drugoplanowe! Problemy rodzinne w obydwu rodzinach były różne i ekstra opisane. Wielki plus za to, że Pani Justyna pokazuje, że nie ważne czy pochodzisz z biednej czy bogatej rodziny i tak masz prawo do problemów i że jesteśmy oceniani tylko na podstawie majątku. To zdecydowanie zasługuje na wspomnienie i pochwalenie!
Bohaterowie zostali stworzeni, w moim odczuciu, na totalnych kontrastach. Karolina po wydarzeniach, które ją spotkały, boi się zaangażować, skrywa swoje emocje, przeżywa ból po cichu, nie ufa nikomu i nie chce być oceniana ani by nad nią się litowano. Zaś Kacper otwarcie mówi o wszystkim, wręcz lgnie do ludzi, jest towarzyski i mimo swojej sytuacji rodzinnej, myśli optymistycznie. Dwa różne światy, dwa totalnie inne charaktery, ale jak to się mówi, przeciwieństwa się przyciągają. Może nie zawsze ich zachowanie było zrozumiałe, ale jest to do przeżycia. Chociaż nie będę ukrywać, że Karolina dość często mnie drażniła i jej ulubione powiedzonko "tego nie mogę ci powiedzieć", momentami doprowadzało mnie do szału.
Nie chce być mocno surowa i zlinczować tej powieści od góry do dołu, bo wiem, że jest to debiut autorki i to pewnie dopiero początek jej kariery, a widać w tym potencjał. Jednak nad stylem i dialogami będzie trzeba pracować. Książka ma około 280 stron, a ja czytałam ją prawie tydzień i nie, nie jest to spowodowane brakiem czasu, tylko że styl nie jest lekki, że przez nią się płynie. Gdy były jakieś ważniejsze wydarzenia, to czytało się to dobrze, ale gdy przychodziły momenty rozmyślań, zwłaszcza Karoliny, to miałam jakąś blokadę. Dla porównania czytam teraz Arcymaga, który ma podobną liczbę stron, zaczęłam ją 2 dni temu i jestem na 180 już stronie. Chociaż po tak dłuższym przemyśleniu, to wydaje mi się, że to przez perspektywę dziewczyny tak wolno mi to szło, bo wątki Kuby za to wciągały mnie bardzo.
No cóż, trudno mi pisać to podsumowanie. Może powiem tak, jak na debiut to nie jest źle, ciekawe wątki zostały poruszone, wiele można z niej wynieść i spędzić z nią kilka przyjemnych godzin. Osobiście widzę w twórczości autorki potencjał i trzymam kciuki, by udało jej się wydać kolejne powieści. Pracy czeka na pewno dużo, jednak każdy autor kiedyś zaczynał i to kwestia wprawy. Dlatego jeśli macie ochotę poznać historię Karoliny i Kuby, a przy okazji wesprzeć nowego pisarza, to dajcie tej książce szansę.