Kolor miłości i krwi recenzja

Czy ta miłość może przetrwać?

Autor: @Anna_Szymczak ·2 minuty
2022-06-01
Skomentuj
2 Polubienia
Z tą autorką jest to moje pierwsze spotkanie i już na wstępie mogę zaznaczyć, że nie będzie ono na pewno ostatnie. Standardowo staram się omijać książki z podobną fabułą, ponieważ zazwyczaj okazują się nie za bardzo ciekawe. Jednakże z tą powieścią od samego początku było inaczej, w jakiś magiczny sposób to ona mnie przyciągała do siebie. Swoją okładką, swoim opisem, jakoś tak … Warto było poświęcić jej czas?


Królowa francuskich romansów, Juliette Gauthier, przeprowadza się do małej wsi w Bieszczadach, by napisać powieść swego życia. Tymczasem Marko Berezowski, młody żołnierz należący do słynnych Cyborgów broniących lotniska w Doniecku przed separatystami, szuka pracy w Polsce. Udaje mu się znaleźć zatrudnienie jako osobisty ochroniarz intrygującej pisarki. Juliette staje się dla niego kimś znacznie więcej niż tylko pracodawczynią… Jednak okrutny los wkrótce zadrwi z ich planów i zmusi Marko, by ponownie stanął do walki, tym razem o swoją przyszłość.

Uciekający przed wojną, biedą oraz bolesną traumą ukraiński bohater jeszcze nie wie, że jego losy są splątane z małą bieszczadzką wsią o wiele bardziej, niż mógłby kiedykolwiek podejrzewać. Jakiego koloru nabierze jego życie: miłości czy krwi?


Powiem szczerze, że nie spodziewałam się tego, że powieść będzie aż tak bardzo emocjonująca i poruszająca. Historia, którą tutaj dostajemy wcale do najprostszych nie należy, za to na pewno do wyjątkowych. A biorąc pod uwagę, że autorka sugerowała się autentycznymi wydarzeniami, które miały miejsce w roku 2014 to tym bardziej czytając ją mamy dość mocne wrażenie jakbyśmy sami tam byli. Można w sumie powiedzieć, że dosłownie przeżywamy tę historię wraz z naszymi bohaterami.

Fabuła w powieści jest dość emocjonująca, wiele się tu dzieje i czasem po prostu ledwo idzie nadążyć za autorką. Nie znaczy to, że książkę czyta się źle - wręcz przeciwnie! Natłok wydarzeń oraz to, że akcja w powieści jest wielowątkowa sprawiają, że przez książkę dosłownie się „przechodzi”!

Tak jak napisałam wcześniej akcja w powieści jest wielowątkowa, emocjonująca bardzo. Bohaterowie są tak skonstruowani, że łatwo nam się wcielić w ich role, przeżywać to co oni, wraz ze wszystkimi szczegółami takimi jak : ból, tęsknota, miłość, nienawiść cierpienie, samotność , oddanie czy walki z własnymi demonami. Nie brakuje tu też wielu zwrotów akcji, co sprawia, że od powieści naprawdę trudno się oderwać. Barwne i ciekawe opisy miejsca gdzie akcja aktualnie się dzieje sprawiają, że łatwo można się w te historię przenieść i sobie to wszystko wyobrazić.

Lekki i przyjemny styl pisania autorki sprawia, że książkę czyta się szybko, przyjemnie i z wielkim zaciekawieniem. Szczerze można uznać, że dobrze wie co robi, wszystko tu jest dość dopracowane i pięknie opowiedziane. Aż chce się ją czytać! A siedzący w głowie fakt, ze historia wydarzyła się kiedyś naprawdę tylko potęguje emocje jakie autorka chciała tu oddać.

„Kolor miłości i krwi” Margoty Kott to nie jest prosta i piękna powieść, z idealnym zakończeniem. To powieść trudna, bolesna, w pewnym sensie wyjątkowa i pełna miłości. Ale nie tylko miłości względem drugiej osoby, ale także ojczyzny czy swoich przekonań! W końcu o relacji polsko-ukraińskiej, która nigdy tak naprawdę nie była dość lekka. To piękna powieść po którą zachęcam Was aby sięgnąć!


Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-26
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kolor miłości i krwi
Kolor miłości i krwi
Margota Kott
7.6/10

Polsko-ukraińskie love story naznaczone śmiercią. Królowa francuskich romansów, Juliette Gauthier, przeprowadza się do małej wsi w Bieszczadach, by napisać powieść swego życia. Tymczasem Marko Berez...

Komentarze
Kolor miłości i krwi
Kolor miłości i krwi
Margota Kott
7.6/10
Polsko-ukraińskie love story naznaczone śmiercią. Królowa francuskich romansów, Juliette Gauthier, przeprowadza się do małej wsi w Bieszczadach, by napisać powieść swego życia. Tymczasem Marko Berez...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Kott i muszę zaznaczyć, że jest ono niesamowicie emocjonalne i poruszające. Inspirując się autentycznymi wydarzeniami z 2014 roku które miały miej...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Relacje między Polską a Ukrainą w ostatnim czasie znowu się zmieniły. W obliczu ostatnich wydarzeń i tego, co aktualnie się dzieje trudno się dziwić, że ponownie więcej czytamy o Ukrainie, jej histor...

@viki_zm @viki_zm

Pozostałe recenzje @Anna_Szymczak

Nie Mój Alzheimer
Chcemy jak najlepiej dla siebie, naszych bliskich, ale życie płata różne figle.

Książka "Nie mój Alzheimer. Historie opiekunów" autorstwa Pauliny Wójtowicz to wyjątkowa pozycja, która, jak sama autorka podkreśla, nie jest o samej chorobie Alzheimera...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer
Nie zapomnij o mnie
Czy naprawdę można zapomnieć o swojej pierwszej miłości?

Książka „Nie zapomnij o mnie” autorstwa Mhairi McFarlane to powieść, która nie tylko bawi, ale także skłania do refleksji na temat miłości, przyjaźni oraz tego, co to zn...

Recenzja książki Nie zapomnij o mnie

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl