„Moja randka się spóźnia. Ale nie jestem przecież skończoną suką. Zwykle daję facetom pięć dodatkowych minut. Pięć minut spóźnienia można jeszcze wybaczyć. Po siedmiu minutach wciąż wykazuję się zrozumieniem, jeśli spóźnieniu towarzyszy telefon lub esemes na ten temat. Na korki trudno czasem poradzić. Mogą cię załatwić. Po dziesięciu minutach granice mojej cierpliwości zostają naruszone. A jeśli dupek nie dość, że spóźnia się dziesięć minut, to JESZCZE nie dzwoni? Dziękuję, następny proszę. Właśnie wychodzę. Po piętnastu minutach, cóż, to moja wina. Dlaczego, do cholery, jeszcze siedzę w rejestracji? Albo, w tym przypadku, w zwykłej jadłodajni.”
Brenna – to, co stało się w przeszłości nie daje o sobie zapomnieć. Próbuję na nowo poukładać sobie życie. Jej tata nie patrzy na nią tak jak dawniej. Dziewczynę bardzo to boli i uważa, że robi to ponieważ się jej wstydzi. Jednak prawda jest zupełnie inna. Pewnego dnia na jej drodze staje bardzo przystojny hokeista. Jake Connelly należy do wrogiej grupy Harvardu. Brenna zdaje sobie sprawę, że między nimi nie może do niczego dojść. Niestety dziewczyna potrzebuję pomocy od Jake, aby ten poszedł na udawaną randkę. Jake zgadza się na to jednak oczekuję w zamian prawdziwej randki. Chociaż obydwoje się nie przyznają do tego, że czują do siebie, prawda wychodzi wreszcie na jaw. Jeśli chcecie się dowiedzieć jak potoczyły się dalej losy głównych bohaterów jak najszybciej sięgnijcie po drugą część cyklu Briar U.
Niestety nie miałam przyjemności do tej pory przeczytać pierwszej części cyklu wiem, że muszę to jak najszybciej nadrobić ponieważ to, co napisała Elle Kennedy zachwyciło mnie. Może też napiszę inaczej chciałabym nadrobić jej każdą książkę jaka została u nas wydana. Słyszałam dużo dobrych opinii o serii Off-Campus ale nigdy jakoś nie zainteresowałam się tym tematem bliżej. Teraz wiem, że to był duży błąd ponieważ „Ryzyko” pochłonęłam w jeden dzień, a moje serce jest w strzępach. Poproszę jak najszybciej kolejną część!
Elle Kennedy jest kanadyjską autorką romansów. W 2010 została nominowana do RITA Award za swoją debiutancką książkę „Silent Watch”. W 2005 r. ukończyła anglistykę na Uniwersytecie Nowojorskim. Część książek publikuje pod pseudonimem Leeanne Kenedy. Jej twórczość na pewno spodoba się wielu czytelnikom. Styl pisania jest przyjemny, lekki i zrozumiały. Nie wiem jak pisarka to zrobiła, ale wciągnęłam się w lekturę już od pierwszych stron. Nie mogłam się wręcz od niej oderwać chociażby na sekundę. Chciałam wiedzieć jak zakończy się cała historia Brenny i Jeka. Bardzo im od samego początku kibicowałam ponieważ byli sobie przeznaczeni. Nie zdradzę Wam tutaj zakończenia ponieważ to byłby cios poniżej pasa. To wy powinniście mieć przyjemność z odkrywania tej tajemnicy.
Do książki na początku podeszłam z lekkim zawahaniem. Bałam się, że nie zrozumiem całej fabuły, przez to, że nie przeczytałam pierwszej części. Moje obawy były bezpodstawne ponieważ to w niczym zupełnie nie przeszkadza, jak najbardziej można przeczytać „Ryzyko” bez żadnych obaw, że się pogubimy. To była dla mnie sama przyjemność. Nie mogę sobie wyobrazić inaczej tych chwil. Przez długi okres czasu pewnie nie zapomnę o tej książce i jej bohaterach. Was bardzo gorąco zachęcam do jej przeczytania! Gwarantuje, że się nie zawiedziecie.