Z ciekawości, ale i zaintrygowana opisem, sięgnęłam po tę powieść. Zaskakiwała mnie wielokrotnie, ale i oburzała. Zmienność nastrojów Magdy, jak i jej niezdecydowanie i ciągłe przekonanie o własnej słabości, również we mnie wyzwalały pewien niepokój. Huśtawka nastrojów bohaterki mnie nie ominęła.
Magda zmaga się ze swoją przeszłością. Traumatyczne wydarzenia, które miały swoje źródło w relacjach na linii rodzice-dziecko odżywają w jej dorosłym życiu i nie dają spokoju. Nie potrafi sobie z nimi poradzić, jest osaczona złymi emocjami i przeżyciami. Można śmiało stwierdzić, że walczy sama z sobą. Jej głos wewnętrzny uzewnętrznia się i nie daje o sobie zapomnieć. Magda przypisuje sobie winę za wydarzenia z przeszłości, zresztą niesłusznie. Ale to ją trapi, nie pozwala się wyzwolić z pęt złych wspomnień. Dziewczyna mieszka w Londynie, żyje w związku z Agatą. Narastająca frustracja i nasilające się ataki paniki mobilizują ją i postanawia rozpocząć terapię. Po kilku nieudanych terapiach w końcu trafia na Pawła, który naprawdę stara się jej pomóc. Czy jednak terapia odniesie skutek? Magda musi pozwolić sobie pomóc. Ale czy jest na to gotowa? Musi spróbować, gdyż dalsze życie w takim stanie psychicznym może ją całkowicie pogrążyć …
Bohaterka jest zmienna jak pogoda, częste zmiany nastrojów i kontrowersyjny sposób bycia nie przysparzają jej przyjaciół. Przeciwnie, izolują ją od społeczeństwa i stawiają z boku. Dziwnie i niestosownie się zachowuje, przyjemność sprawia jej okaleczanie się, często na oczach innych ludzi. Wielokrotnie próbowała popełnić samobójstwo, jednak żadna z prób nie przyniosła oczekiwanych dla niej skutków. Walczy z traumatyczną przeszłością. Tylko czy będzie miała aż tyle siły i odwagi, aby ją przezwyciężyć? Czy będzie w stanie uzdrowić swoje życie i podjąć zdecydowane kroki? Czy los będzie jej sprzyjał i ją wspierał?
Autorka bardzo wnikliwie i z wielką precyzją wnika w głąb psychiki Magdy. Odwiedza odległe jej zakątki w poszukiwaniu recepty na rozwiązanie jej problemów. Na ciągłe frustracje, leki i napady paniki. Pokazuje siłę bohaterki, która stara się przemóc swoją słabość i niemoc. Dodaje jej otuchy i odwagi, tak bardzo potrzebnej w walce z samym sobą, ze złem, które tkwi w nas.
Próba samobójcza Magdaleny Synockiej to powieść o pokonywaniu własnych lęków i słabości, o sile i odwadze drzemiącej w człowieku. O próbie pojednania się z traumatyczną przeszłością i sztuce wybaczania. Gdyby człowiek potrafił czasami stanąć ponad wszystkim i był skłonny wybaczać innym ich słabości, świat byłby bardziej otwarty i ze zrozumieniem przyjmowałby ludzkie ułomności i wady. Wielką sztuką jest przyznanie się do swoich grzechów i mówienie o nich otwarcie i bez skrępowania. Ale jeszcze większą pokonanie ich.
Muszę przyznać, że powieść nie należy do gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Nad nią trzeba się głęboko pochylić i powoli ją dozować. Ona skłania do refleksji i wnikliwych przemyśleń. Obok poruszanych w niej problemów nie można przejść obojętnie i ich ignorować. Wzruszająca i intrygująca, emocjonująca, ale i oburzająca. Paleta różnorodnych odczuć i emocji na wyciągnięcie ręki.
Warto poświęcić czas i spróbować chociaż raz odbyć wędrówkę w głąb ludzkiej psychiki, aby sobie uzmysłowić, jakie skrywa ona tajemnice i nieodkryte i nienazwane zakątki.