Nigdy, przenigdy. Gra w uwodzenie recenzja

Czy możliwa jest przyjaźń damsko-męska?

Autor: @sylwiacegiela ·2 minuty
2023-10-10
Skomentuj
9 Polubień
Freya Cook – przeciętna, dobiegająca trzydziestki kobieta raczej nie spotyka się z mężczyznami i pewnie dlatego jeszcze żadnego nie miała. Nie potrafi z żadnym nawiązać swobodnej rozmowy, a jedyny, przy którym może swobodnie się czuć to jej przyjaciel Maclay Logan. Ten szkocki piłkarz spędza z nią niemal każdą wolną chwilę. Oglądają filmy na Netflixie, dużo dyskutują, ale oboje wiedzą, że nic więcej z tego nie będzie. Przynajmniej tak im się wydaje do czasu pewnej gry. Od teraz wszystko się zmienia. Sportowiec postanawia pomóc przyjaciółce poprawić relacje z mężczyznami. Doradza we flircie, uczy sztuki uwodzenia. Jednak z czasem jak ich relacja się pogłębia, układ zmienia się w coś poważniejszego. Czy przyjaźń to nadal będzie tylko przyjaźń, a może zawsze było to coś więcej?


Tutaj cała historia się rozpoczyna. Odkrywamy proces przemiany głównej bohaterki z kopciuszka w kobietę pewną siebie. Ta opowieść, mimo że zawiera w sobie mnóstwo uniesień, namiętności, ma w sobie wiele wartościowych treści. Uczy pewności siebie, poczucia własnej wartości, wiary we własne możliwości. Sprawia, że każda czytelniczka, poznając Freyę, widzi w niej siebie – kobietę z kompleksami, zachowującą dystans oraz powściągliwość w relacjach z płcią przeciwną, ale też wciąż, mimo upływających lat, niepewną własnej osobowości, urody i kobiecości.

Bohaterowie, nawet o tym nie wiedząc, prowadzą ze sobą grę, z której nikt się tak łatwo nie wyplącze. Nareszcie będą mieli okazję poznać swoje uczucia, emocje oraz odkryć przed sobą samym pragnienia, o których istnieniu nie mieli dotąd pojęcia. A może nie chcieli ich znać?

Autorka zaprasza czytelnika do własnej gry, gry o siebie, o własne ja, o szczęście, do którego każdy – bez względu na wszystko – ma prawo. Ta opowieść, mimo że nie jest pozbawiona humoru, zabawnych dialogów oraz oczekiwanych przez czytelników zwrotów akcji, to jednak wciąga i daje radość.

Są jednak drobiazgi, do których nie sposób się nie przyczepić. Gdy pierwszy raz spojrzałam na okładkę, to sobie pomyślałam: „co to ma być?” Te kolory i wyraz twarzy bohaterki przypominający trochę postać niczym z horroru i zapowiadającą swoim uśmiechem, że zaraz wydarzy się coś złego. Zauważam tutaj więc ogromny rozdźwięk między historią zapisaną na kartach a graficznym przedstawieniem obu postaci. Trochę to karykaturalne i przypomina tandetną powieść dla nastolatków z dawnych lat. Na szczęście treść ratuje sytuację.

Zastanawiający jest również poziom naiwności Freyi przejawiająca się w relacji z Maclayem i pewnie dlatego nadal, nawet w sytuacjach intymnych nazywa ją „Cookie”. Przynajmniej na początku to raczej razi i powoduje lekki uśmiech na twarzy czytelnika.

Mimo tych niedociągnięć powieść „Nigdy, przenigdy” niesie za sobą ogromne przesłanie. Amy Daws daje do zrozumienia, że czasem warto wznieść się ponad przeciętność i zawalczyć o swoje szczęście. Trzeba odrobinę odwagi i determinacji, aby za szybko się nie poddać. Często bowiem to, co wydaje nam się oczywiste, takim w rzeczywistości nie jest, a między przyjaźnią i miłością bywa niewidoczna, cienka granica, którą łatwo przeoczyć.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-05
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nigdy, przenigdy. Gra w uwodzenie
Nigdy, przenigdy. Gra w uwodzenie
Amy Daws
9/10

Freya Cook miała mnóstwo piegów, burzę rudych włosów, parę nadprogramowych kilogramów i jedynego w swoim rodzaju kota o imieniu Hercules. Miała też talent do szycia, dzięki któremu ubierała najznakom...

Komentarze
Nigdy, przenigdy. Gra w uwodzenie
Nigdy, przenigdy. Gra w uwodzenie
Amy Daws
9/10
Freya Cook miała mnóstwo piegów, burzę rudych włosów, parę nadprogramowych kilogramów i jedynego w swoim rodzaju kota o imieniu Hercules. Miała też talent do szycia, dzięki któremu ubierała najznakom...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @sylwiacegiela

Matki Konstancina
„Antymatki” Konstancina – brutalna prawda o pozorach, luksusie i macierzyństwie

Bardzo trudno jest mi napisać te słowa, zważywszy na fakt, że autorka książki, którą właśnie miałam okazję przeczytać, niespodziewanie zmarła. Być może właśnie tak miało...

Recenzja książki Matki Konstancina
Wyśniona Gwiazdka
Magia Czech i świąteczna przemiana

Święta to czas, który przypomina, że zawsze można zacząć od nowa. Tak przynajmniej jest w powieści świątecznej pt. „Wyśniona gwiazdka” Anny Kapczyńskiej. @Obrazek Tu...

Recenzja książki Wyśniona Gwiazdka

Nowe recenzje

Długie beskidzkie noce
Długie beskidzkie noce
@meryluczyte...:

Sięgając po "Długie beskidzkie noce" nastawiłam się na powieść z górami w roli głównej lub tworzącymi wyraziste tło, ws...

Recenzja książki Długie beskidzkie noce
Głęboko pod powierzchnią
A co gdy miłość nie uskrzydla, a staje się prze...
@vaneskania07:

Zawsze słyszymy, że miłość sprawia, że stajemy się lepszą wersją siebie, ale co jeśli ta miłość po jakimś czasie nas ni...

Recenzja książki Głęboko pod powierzchnią
Niewygodna
Wierzę Ci, Paciu.
@OutLet:

„Niewygodna” Patrycji Volny rzeczywiście dla bardzo wielu osób stała się niewygodna – chyba nie dałoby się znaleźć bard...

Recenzja książki Niewygodna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl