Hello world. Jak być człowiekiem w epoce maszyn recenzja

Książka o sztucznej inteligencji od roku 1997, kiedy to Garri Kasparow przegrał rozgrywkę szachową z komputerem aż do dziś - kiedy algorytmy podsuwają nam reklamy produktów czerpiąc wiedzę z listy naszych wcześniejszych zakupów, albo z historii naszych wędrówek po internecie, policja wyszukuje podejrzanych korzystając z odpowiednich algorytmów, automatyczny pilot steruje samolotem. Naukowcy pracują nad samochodem, który nie będzie potrzebował kierowcy, ale trudno jest nauczyć maszynę prawidłowych reakcji na nieoczekiwane sytuacje, jakie zdarzają się na drogach. Oczekujemy od komputerów by pomagały nam w niemal każdej dziedzinie życia, stawiały diagnozy medyczne, kreowały wyroki sądowe, pomagały w prowadzeniu biznesu, ale by to wszystko mogły robić muszą gromadzić o nas coraz więcej danych, którymi mogą też manipulować niekoniecznie z dobrymi intencjami. No bo przecież maszyny uczuć nie mają, nie wiedzą co to empatia, współczucie czy moralność. Polecam wszystkim, młodszym i starszym. Czyta się jak powieść.