Powieść Katariny Mazetti - której okładka okraszona została nieprawidłowym zapisem nazwiska autorki - jest utworem, który z powodzeniem można przeczytać w jeden wieczór. „Facet z grobu obok” to historia interesująca, niebanalna i dająca do myślenia – niby opowieść romantyczna, jednak szwedzka autorka podchodzi do tematu zupełnie z innej strony, niż pisarki tworzące typowe historie miłosne.
Czy miłość może pokonać bariery kulturowe? Większość powieści skierowanych do kobiet mówi, że tak. Ale czy rzeczywistość wygląda podobnie? Czy dla miłości jesteśmy w stanie zmienić całe swoje życie, czy uczucie skłoni nas do porzucenia tego kim jesteśmy? Na jak wielki kompromis jesteśmy gotowi, by zbudować związek z człowiekiem, który nas zafascynował?
Desirée i Benny to ludzie z dwóch obcych sobie światów. Ona jest wykształconą bibliotekarką uwielbiającą prowadzić światowe życie. On to pragmatyczny rolnik, czytający czasami czasopisma rolnicze. Jej dom jest sterylny i uporządkowany, a biblioteczka zajmuje dwie ściany. Jego dom jest natomiast zaniedbany i wypełniony makatami wydzierganymi przez zmarłą matkę. Bohaterów różni wszystko – wykształcenie, wychowanie, życiowe aspiracje, warunki mieszkaniowe. Czy tak dwoje skrajnych sobie ludzi może połączyć uczucie, które przetrwa mimo dzielących ich różnic? Czy elegancka pani w szpilkach pasuje do zapracowanego pana w kaloszach?
Zacznijmy od tego, że miłość spada na bohaterów jak grom z jasnego nieba. Desirée i Benny znają się z widzenia. Groby ich bliskich sąsiadują ze sobą. Początkowo para nie jest sobą zainteresowana. Bohaterowie patrzą na siebie ze sporą dawką niechęci, jednak pewnego dnia za sprawą drobnego gestu sytuacja się odwraca, a między Desirée i Bennym wybucha fascynacja.
Hormony szaleją, bohaterowie doznają odczuć, których jeszcze nigdy nie przeżyli - ta dwójka czuje niesamowicie silną chemię, ale w związku istnieje przecież przestrzeń poza łóżkiem. Na płaszczyźnie codziennego, prozaicznego życia nie jest już tak różowo i podniecająco. Każdy z bohaterów próbuje przeciągnąć drugą połówkę na swą stronę, każde z nich chce wtłoczyć swego partnera w ramy własnego świata. Czy taki wymuszony, kulturowy przeszczep jest w ogóle możliwy?
Szwedzka pisarka pokazała, że udany związek nie opiera się jedynie na miłości i erotycznym dopasowaniu – czasami to za mało. Desirée i Benny wyznają różne wartości, ich zainteresowania się nie pokrywają. Mimo że bohaterowie próbują iść na kompromis, to nie zawsze przynosi to zamierzone efekty. Bardzo często druga połówka zachowuję się całkowicie niezrozumiale dla swego partnera. Podobało mi się jak Mazetti podeszła do tematu. Autorka nie słodziła, a pokazała konkretny i żywy związek, w którym nie wszystko układa się tak jak w bajkach. Historia przedstawiona w powieści mnie zaabsorbowała i byłam bardzo ciekawa, jak rozwiną się dalsze relacje prostego rolnika i bibliotekarki z aspiracjami.
Jeżeli czujecie głód refleksyjnej, dobrej literatury kobiecej, to „Facet z grobu obok” powinien go zaspokoić.