"Generał Barcz" to lektura, którą wypada znać - po prostu. Często słyszałem napomknięcia o książce Kadena-Bandrowskiego. Na studiach była pozycją uzupełniającą, której nie zdążyłem przeczytać. Postanowiłem więc zapoznać się z treścią na początku wakacji.
Wiedziałem, że "Generał Barcz" jest powieścią polityczną. Zazwyczaj lubię takie pozycje, ale, o dziwo, co do tej nie miałem żadnych oczekiwań. Do lektury podchodziłem bez żadnych emocji czy konkretnego nastawienia. Trochę się na książce przejechałem. Przede wszystkim czytanie bardzo się dłużyło. Powiem szczerze - zanudziłem się. Nie na śmierć, ale jednak.
Dla mnie to opowieść przede wszystkim o tym, co z człowiekiem robi dążenie do władzy. Autor dobrze przedstawił mechanizmy korupcji, manipulacji i brudnej polityki w odradzającym się "śmietniku".
Co do bohaterów, brakuje takich, których można lubić. Tytułowy generał Barcz posiada wiele cech socjopaty, choć czy nim jest, trudno stwierdzić. Kaden-Bandrowski przedstawił drogę głównego bohatera po drabinie władzy. Im Barcz jest wyżej, tym bardziej zatraca w sobie empatię, życzliwość, wyrozumiałość. Dąży po trupach do celu. Czy jednak jest bohaterem dynamicznym? Nie uważam, żeby zmiana, która w nim zaszła, była znacząca. Na początku lektury za nim nie przepadałem, bo już wtedy przejawiał złe cechy osobowości.
Inni wojskowi dygnitarze też nie są lubianymi przeze mnie osobami. Bohaterką, której do tego najbliżej, jest chyba stara Barczowa, choć to i także fakt dyskusyjny. Mimo wszystko dawała sobą manipulować. Była za dobra dla syna.
Co do kwestii technicznych, chciałbym poświęcić akapit recenzji na styl autora. Przede wszystkim zabrakło, według mnie, płynności podczas przechodzenia od wydarzenia do wydarzenia. Miałem wrażenie, że niektóre sytuacje nie wynikały z niczego. Nagle przenosiliśmy się z gabinetu na zewnątrz itp.
Poza tym Kaden-Bandrowski lubi krótkie akapity i zdania. O ile te pierwsze ułatwiają mozolną lekturę, o tyle te drugie wprowadzają wiele niedopowiedzeń. Ta maniera autora mnie irytowała, bo zdania wydawały się pocięte.
"Generał Barcz" zdecydowanie nie zostanie książką tego roku. Moim zdaniem jednak warto go przeczytać, bo mówi o ważnych ówcześnie sprawach i jest dosyć znaczącą lekturą pierwszej części międzywojnia.
Powieść polityczna Juliusza Kadena-Bandrowskiego opublikowana w 1923 roku. Opowiada o tworzeniu się i umacnianiu władzy w pierwszych miesiącach niepodległego państwa.
Powieść polityczna Juliusza Kadena-Bandrowskiego opublikowana w 1923 roku. Opowiada o tworzeniu się i umacnianiu władzy w pierwszych miesiącach niepodległego państwa.
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @snaky_reads
Niedosyt istnienia
Myśliwski wprowadził powieść poetycko-filozoficzną na zupełnie inny poziom. "Traktat o łuskaniu fasoli" to dla mnie ciekawy powiew świeżości i, przede wszystkim, nowej j...
@YouTube Siedzę już 10 minut przed pustym polem tekstowym, w którym miałem pisać recenzję i nie wiem, co robić. "To, co zostało" jest powieścią współczesną napisaną w 20...