Czy czasami zdarza się Wam czytać książki z różnymi przepisami kulinarnymi? Czy lubicie sięgać po książki o regionalnych potrawach, smakach, które warto poznać? Po lekturze Wieliszew na talerzu. Zbiór przepisów Ziemi Wieliszewskiej uważam, że zdecydowanie warto zaglądać do takich perełek i inspirować się takimi regionalnymi potrawami.
Mieszkam w centrum Polski dość mocno zurbanizowanej. Nie spodziewałem się, że tuż za miedzą w sąsiedniej gminie działa tak prężnie Koło Gospodyń Wiejskich "Kałuszyńskie Smaki". Owszem, bardzo dobrze znam sąsiadów, ponieważ często bywam w tej jakże pięknej i urokliwej gminie. I to tak blisko wielkiej aglomeracji miejskiej. Mamy tu piękne lasy, pomniki przyrody, cudowne szlaki piesze i rowerowe, bliskość Narwi. Znam tu wielu wspaniałych ludzi. O Kole Gospodyń Wiejskich słyszałem, owszem, ale nie wiedziałem, że ich działalność zatacza coraz szersze kręgi.
Jak już wiecie z powyższego, książka jest inspiracją mieszkańców całej gminy, dla których tradycje kulinarne są w życiu bardzo ważne. W całość zebrała to grupa pasjonatów, czyli Koło Gospodyń Wiejskich z Kałuszyna. Dodatkowym walorem książki są teksty dotyczące poszczególnych sołectw gminy Wieliszew. W każdym znajdziemy wiele ciekawych miejsc, choćby do aktywnego wypoczynku na łonie natury. Właśnie taka notka towarzyszy każdemu rozdziałowi. Warto wspomnieć jakich miejsc dotyczy: Góra, Janówek Pierwszy, Kałuszyn, Komornica, Krubin, Łajski, Michałów-Reginów, Olszewnica Stara i Nowa, Poddębie, Sikory, Skrzeszew, Topolina i Wieliszew. Następnie przechodzimy do sedna, czyli do przepisów kulinarnych. Czego tu nie ma!!! Od bigosu kałuszyńskiego, czeremchówki z Krubina, flaczków z kani, nalewki sołtysowej (bardzo smaczna!), czy zupy z pokrzyw znad Jeziora Klucz. Przepisy ubarwiają piękne fotografie Zofii Gilarskiej, Małgorzaty Piekutowskiej i Piotra Mostowca (pozdrawiam Cię Piotrze, bardzo serdecznie).
Oczywiście jako recenzentowi wpadło w oczy kilka błędów, ale bądźmy szczerzy! Nie mają one wpływu na ogólną całość wydania. Pięknie przygotowana książka zaskoczy niejednego znawcę kulinariów. I nie mogę do końca się zgodzić z tekstem na czwartej stronie okładki:
Kałuszyński stół pełen ciepła" powstał z potrzeby serca i skierowany jest do jego mieszkańców Gminy Wieliszew.
Myślę, że z tak świetnych przepisów może skorzystać każdy, a dodatkowo może być inspiracją do wszystkich mieszkańców naszego powiatu legionowskiego, by w każdej gminie powstał podobny przewodnik kulinarny,.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję panu Leszkowi Kleimanowi, sołtysowi Kałuszyna. Dziękuję również za możliwość skosztowania jego firmowej nalewki, której przepis znajdziecie w tej niesamowitej książce.
"Kałuszyński stół pełen ciepła" powstał z potrzeby serca i skierowany jest do mieszkańców Gminy Wieliszew. Jego założeniem jest integracja mieszkańców, rozbudzanie ich ciekawości i zainteresowań, pro...
"Kałuszyński stół pełen ciepła" powstał z potrzeby serca i skierowany jest do mieszkańców Gminy Wieliszew. Jego założeniem jest integracja mieszkańców, rozbudzanie ich ciekawości i zainteresowań, pro...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...
Lucek i jego pani
Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...
10 sierpnia 1960 roku w Gdańsku, w tamtejszym zakładzie karnym został stracony Tadeusz Rączka. Człowiek ten dokonał okrutnej zbrodni. Skazano go za zabójstwo Gabrieli i ...