Sięgnęłam po książkę, która przyciągnęła uwagę piękną, nostalgiczną okładką, która sama w sobie zawiera wskazówkę do tego, co czeka nas pomiędzy kartami powieści ks. Józefa Tischnera. Filozofia zawsze, choć jedynie amatorsko mnie interesowała. W jakiś sposób nęciła i pobudzała do myślenia, obrania innego punktu widzenia, aniżeli własny- doskonale sobie znany. Doprawdy ciężko połapać się we wszystkich nurtach filozoficznych, ich przedstawicielach oraz hasłach przez nich głoszonych, ale dla chcącego-nic trudnego!
Głównymi zagadnieniami książki, są przede wszystkim ciało, duchowość, dobro, zło, wolność, istnienie człowieka, czyli to wszystko, co niewątpliwie umyka często naszej uwadze, a powinniśmy zatrzymać się choć na chwilę i pomyśleć głębiej nad tym, co wydaje się być oczywiste i niezmienne. Takim przystankiem w codziennym biegu może być zdecydowanie dzieło Tischnera. Książka podzielona została na dziewięć głównych rozdziałów o dodatkowych podrozdziałach- rozwinięciach postawionego przez autora tematu. Główne treści są odizolowane od siebie, rozdziały nie wiążą się ze sobą, co umożliwia czytelnikowi wertowanie książki w dowolny dla siebie sposób, w zależności od tematu, który akurat wydaje się być intrygujący. Doceniam ogromnie takie zabiegi, bo jest to swego rodzaju ofiarowanie czytającemu wolnej ręki, możliwości podjęcia decyzji o sposobie czytania, co we wspomnianym życiowym biegu jest dość istotną kwestią.
W książkach tego typu możemy liczyć na ogrom wiedzy, ciekawostek, które oferuje lektura. Powiedziałabym, że ks. Tischner zachowuje postawę bardzo neutralną, właściwie ciężko wyłapać w tekście treści filozoficzne, których byłby autorem, poglądy które wynosi na piedestale. Rozprawia się jedynie na tematy postawione sobie w tytułach rozdziałów poprzez przywoływanie ideologii znanych filozofów, literatów, dramatopisarzy oraz wielu, wielu innych. Przykładem może być rozdział zatytułowany "Wędrówka wokół widoku zła", w którym wiele nawiązań do zbrodni ludobójstwa z okresu wojennego, dyktatorach i totalitaryzmie. Dodatkową informacją, podaną z tyłu książki, jest fakt, iż została ona napisana u schyłku życia ks. Tischnera, czego nie sposób nie zauważyć w literackim zmaganiu się ze śmiertelnością i przemijaniem.
Książkę miałam okazję przeczytać oraz zrecenzować dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak , za co serdecznie dziękuję!