Zaginiona recenzja

Człowiek poza ewidencją

Autor: @Asamitt ·1 minuta
2024-10-20
1 komentarz
18 Polubień
Mocno minimalistyczna opowieść z odczuwalnymi brakami w scenariuszu oraz nieuzasadnionymi porywami pchającymi akcję do przodu.
"Zdrada" tejże Autorki była dobrze przemyślaną psychologiczną grą, która dzięki okrojonej, czy raczej skondensowanej fabule, daje czytelnikowi więcej emocji i napięcia niżby się mogło spodziewać po dwustustronicowej historii. Natomiast w przypadku "Zaginionej" odczuwałam momentami niepotrzebne rozwleczenie monologów Sybilli oraz doświadczałam męczących przeskoków pomiędzy teraźniejszością a przeszłością tłumaczącą jej dzisiejszą postawę. Można również odczuć naciąganie fabuły opisującej jakoby osoba żyjąca na ulicy była w stanie dzięki samozaparciu uciułać sporą kwotę i przez kilka lat nie zostać napadniętą. Jeden z poważniejszych tu przedstawionych wypadków, w którym kobieta niemal wszystko zaprzepaszcza nie oddaje wiarygodności, a raczej budzi czytelnicze zdziwienie.

Sama sytuacja w jaką uwikłana zostaje bohaterka wydaje się całkiem prawdopodobna - oto ktoś wykorzystuję pewne ślady, doniesienia policyjne na swoją korzyść i może dalej działać nie obawiając się, że zanim ukończy swe dzieło zostanie nakryty. Dla oprawcy sytuacja idealna, a dla kogoś, kto i tak prawnie nie istnieje? Okazuje się, że z osoby żyjącej na marginesie, bez numeru w ewidencji też łatwo można zrobić mordercę, taka osoba też będzie ścigana przez policję, taka osoba również będzie rozliczona.

Czy gdyby nie pojawił się w życiu Sibilli przypadkowy młody bohater historia miałaby nieprawdopodobnie udane zakończenie? Patryk tak bardzo przystaje sposobem bycia do głównej bohaterki, że są jak dwie strony tej samej monety. Może nazbyt rezolutny ten nastolatek, może zbyt obyty technologicznie albo po prostu samotnik spędzający czas poza grupą rówieśników, niezrozumiały, nie potrafiący się dopasować, pragnący przeżyć swoją wielką przygodę. Dla dzieciaka będzie to przygoda, dla dorosłej kobiety możliwość wyplątania się z pajęczyny fałszywych oskarżeń.

"Zaginiona" jest dobrą książką, a jednak coś mnie uwiera przy wystawieniu jej takiej oceny. Traumatyczne przeżycia Sibilli, całe jej dzieciństwo, nowobogackie otoczenie i lekceważący rodzice podkręcają fabułę, dodają realizmu tworząc postać bohaterki, tłumaczą jej motywy i pozwalają spojrzeć łaskawie na jej poczynania. Jednak nagłe olśnienia kierujące ją w stronę rozwiązania zagadki powoduje, że traci na wiarygodności ona, jak i sama historia. A im bliżej finału tym robi się płycej i dostajemy taki gorzko-słodki happy end.
Lepiej, że nie jest to dla mnie pierwsze zetknięcie z Karin Alvtegen.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-13
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zaginiona
2 wydania
Zaginiona
Karin Alvtegen
6.5/10

Jest tutaj wszystko, czego można wymagać od thrillera. Tempo, potoczysty język, prawdziwe postaci i dramatyczne rozwiązanie. Karin Alvtegen jest sprawnym narratorem, wie, jak przykuć uwagę czytelnikó...

Komentarze
@Rudolfina
@Rudolfina · 4 miesiące temu
Tak, gdyby to była moja pierwsza książka tej autorki, to pewnie bym poszukała jakiejś innej Szwedki i nie trafiłabym na Cień i Zdradę. Cóż, widocznie los tak chciał 😉
× 1
@Asamitt
@Asamitt · 4 miesiące temu
"Zdradą" nakręciłam się, a teraz muszę jeszcze "Cień" upolować;)
× 1
Zaginiona
2 wydania
Zaginiona
Karin Alvtegen
6.5/10
Jest tutaj wszystko, czego można wymagać od thrillera. Tempo, potoczysty język, prawdziwe postaci i dramatyczne rozwiązanie. Karin Alvtegen jest sprawnym narratorem, wie, jak przykuć uwagę czytelnikó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Musi Pani bardzo lubić minimalizm, Pani Alvtegen” – taka oto myśl pojawiła się w mojej głowie kilka chwil po tym, gdy rozpocząłem lekturę tej książki. Tak, nie da się ukryć, opisywana przez autorkę ...

@Bartlox @Bartlox

Karin Alvtegen nie zawodzi. To trzecia i ostatnia wydana w Polsce książka autorki, którą przeczytałam i znów zrobiła na mnie duże wrażenie. O, jakże Ci dziękuję, droga Karin, że tym razem zrezygnował...

@Rudolfina @Rudolfina

Pozostałe recenzje @Asamitt

Czcij ojca swego
Obrazki z życia rodziny w PRL-u

Ojciec - kat, matka - ofiara, a dzieci niech sobie radzą same. To taka dość typowa sytuacja w polskich rodzinach czasu socjalizmu. Wiem, bo mogłam zaobserwować takie zac...

Recenzja książki Czcij ojca swego
Dziwna pogoda
Anomalie pogodowe

Po przeczytaniu "Upiorów XX wieku" powinnam lepiej przemyśleć, czy aby na pewno warto zwracać uwagę na krótsze formy w wydaniu Joe Hilla. W przypadku "Dziwnej pogody" to...

Recenzja książki Dziwna pogoda

Nowe recenzje

Kyle
Nowy świat i stare problemy
@Oliwia_Anto...:

@ObrazekKyle - T.M. Piro Egzemplarz otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzenta z serwisu nakanapie.pl Już od jaki...

Recenzja książki Kyle
Babel. Pocałunek śmierci
Warszawska "Babel"
@mag-tur:

W tym roku obchodzimy stulecie powstania kobiecej policji. Przedstawienie tego tematu podjęła się Monika Raspen, której...

Recenzja książki Babel. Pocałunek śmierci
Był sobie pies
Świat z psiej perspektywy
@jedz.czytaj...:

W książce "Był sobie pies" autor przedstawia nam nietypowe rozwiązanie stylistyczne. Poznajemy świat oczami psa, jego p...

Recenzja książki Był sobie pies
© 2007 - 2025 nakanapie.pl