**PATRONAT MEDIALNY/RECENZJA PATRONACKA**
Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o moim kolejnym patronacie medialnym, który premierę świętował dwudziestego czerwca. Przyznam szczerze, że jest to książka, która mnie mocno zaskoczyła- nie tym, że opowiada o trudach wojny, ale tym, kto stał się jedną z głównych postaci. Jesteście ciekawi kto to? Tego dowiecie się, sięgając po książkę, ale gwarantuję, że będziecie równie zaskoczeni jak ja.
Długo się zastanawiałam, co napisać o "Czerwonym generale" trudno jest mi ubrać w słowa to, co czuję po przeczytaniu tej zaskakującej, a zarazem druzgoczącej historii. Nie będę jednak ukrywać, że jestem pod olbrzymim wrażeniem tej historii i pełna podziwu dla autora- dla jego olbrzymiej wiedzy i niesamowitej umiejętności połączenia autentycznych wydarzeń z literacką fikcją- który przy okazji pokazuje on bardziej "ludzkie" oblicza postaci które "znamy" z lekcji historii.
Michał Lelonek "odczarowuje" te posągowe postacie i pokazuje nam ich różne oblicza, zachowania i praktyki, na które niejednokrotnie została spuszczona kurtyna milczenia a czasami również wyparcia i zapomnienia.
Powieść ta momentami niezwykle wzrusza i rozdziera serce na tysiące kawałków, by za chwilę wywołać zdumienie, zaskoczenie bądź nawet złość i oburzenie na zaistniałą sytuację. Fabuła gwarantuje emocjonalną huśtawkę, bez chwili na złapanie oddechu. Konsekwentnie budowane napięcie nie opuszcza czytelnika do samego końca...
Akcja toczy się dość szybko, potrafi zaskoczyć, nie sposób przewidzieć, w którym kierunku się potoczy. Szczegółowe opisy tworzą w wyobraźni obrazy tak dokładne, że momentami można odnieść wrażenie, że jest się czynnym uczestnikiem opisywanych wydarzeń.
Bohaterowie są niejednoznaczni, poranieni psychicznie, a zarazem niezwykle wyraziści- posiadają swoje wady i zalety, każdy z nich niesie swój bagaż doświadczeń, przed czymś ucieka, coś goni. Są doskonale wykreowani, autentyczni w swych relacjach i uczuciach. Jest ich sporo, więc trzeba dość mocno się skupić na lekturze, by ich nie pomylić, ale każdy tu jest ważny, każdy wnosi coś do tej historii.
Łatwo poczuć ich emocje zrozumieć postępowanie- choć nie zawsze jest ono słuszne.
Michał Lelonek doskonale oddaje ducha tamtego mrożącego krew w żyłach czasu, łatwo zaobserwować i zrozumieć co czuli zwykli ludzie, jakie mieli plany, o czym marzyli, co ich bawiło, a co martwiło. Pokazuje, jak ważny w tak trudnym czasie był honor i dane słowo.
Obawiałam się, że będę musiała często robić sobie przerwy, by przepracować swoje emocje, jednak nic takiego nie miało miejsca. Zostałam porwana przez tę historię od pierwszej strony, nie było czasu na przerwę...
"Czerwony generał" to książka niebanalna. Jest to opowieść o ludzkich słabościach, trudnych wyborach i niełatwych decyzjach, mających wpływ na bieg historii. Nie jest łatwa historia, wywołuje ogrom emocji, każe przystanąć w pędzie codzienności i oddać się refleksji. Pomimo to jestem dumna z tego, że mogłam objąć ją patronatem, bo to naprawdę wartościowa pozycja, po którą powinien sięgnąć każdy.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak.
To historia, która niesie w sobie ważne przesłanie. Śmiało mogę napisać, że nawet przestrogę. W moim odczuciu ta powieść to doskonale napisane studium wpływu zła na ludzką naturę- odwiecznej walki zła i dobra, poszanowania drugiego człowieka.