Czerń rubinu recenzja

Czerń rubinu

Autor: @Za_czy_ta_na ·2 minuty
2021-12-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„𝓒𝔃𝓮𝓻ń 𝓻𝓾𝓫𝓲𝓷𝓾”

Lubicie sięgać po powieści fantasy? Jaki tytuł polecacie?
Ja dopiero, kiedy pogrążyłam się w lekturze „Czerń rubinu” zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo tęskniłam za tym gatunkiem. Kiedyś zaczytywałam się w fantastyce bez pamięci, później niestety zeszła ona na dalszy plan.

Luiza Dot studiuje psychologię. Nie przypadkowo wybrała ten właśnie kierunek. Chce zrozumieć, to co się z nią dzieje, a czego nikt nie potrafi wyjaśnić. Od dziecka bowiem nawiedzają ją koszmary, pojawiają się w głowie obrazy, których nie rozumie, widzi w ludziach, to czego nie dostrzegają inni. Leczyła się, chodziła na terapie, przebywała w Ośrodku, niestety w niczym jej to nie pomogło.
Objawy nasilają się gdy na uczelni pojawia się nowy wykładowca. Kim jest Dawid Drwal i czemu Luiza ma wrażenie, że już go gdzieś widziała?

„Czerń rubinu” jest debiutem literackim Klaudii Max. Czy udanym? Oczywiście, że tak. Bardzo pozytywnie mnie ta książka zaskoczyła. Wyobraźnia autorki nie ma granic.
Od samego początku wrzuceni zostajemy w wir wydarzeń, które zaskakują i nie rzadko szokują do tego stopnia, że szczęka opada. Ciekawa fabuła i dynamiczna akcja nie pozwalają na nudę. Dodatkowo Klaudia ma przyjemny, lekki styl pisania przez co książkę czyta się wyśmienicie. Przygotujcie się na to, że biorąc do ręki tę powieść, conajmniej trzy doby zostaną wymazane z waszego życiorysu 🤭
„Czerń rubinu” liczy sobie siedemset stron. Wyobraźcie sobie jakie akrobacje wyprawiałam czytając tę książkę, gdy ręce mdlały, a ciekawość nie pozwalała jej odłożyć. Ale dałam radę, kto jak nie ja? 💪

Było już, co nieco o fabule teraz wypadałoby pochylić się nad bohaterami. Przyznaję, że początkowo przeraziła mnie ich ilość.😱 Nie potrzebnie. Fakt, postaci w książce jest sporo, ale każda ma jakiś cel, każda wynosi do historii coś nowego, istotnego.
Luiza... człowiek zagadka. Dziewczyna o wielu twarzach. Popadająca ze skrajności w skrajność. Z jednej strony odważna i waleczna (uwielbiam opisy walk Luizy), z drugiej wystraszona i płochliwa. Raz nieśmiała, a za chwilę bezwstydna. To nie jest złe. Dzięki temu postać Luizy jest szalenie interesująca. Z nią nie można się nudzić. 😉
Dawid...obiekt westchnień nie tylko Luizy, Olki czy Teresy. Dziewczyny, które czytały książkę są zachwycone tym facetem. Autorka do szufladki z napisem „Dawid Drwal” powkładała chyba wszystkie cechy jakie idealny facet powinien mieć. Nie będę ich tu wypisywać. Chętnych do poznania Drwala zapraszam do lektury😜

Czytając ostatnie strony książki nie wiedziałam czy mam udusić autorkę, czy cieszyć się bo wszystko wskazuje na to, że to nie koniec historii. Po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że jednak daruję Klaudii Max życie i z niecierpliwością będę wyczekiwać kontynuacji.

Gratuluję autorce wspaniałego debiutu a was zachęcam do lektury.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerń rubinu
Czerń rubinu
Klaudia Max
8.9/10

Koszmary z dzieciństwa to tylko preludium do prawdziwego dramatu. Luiza Dot od dziecka miała wrażenie, że nie pasuje do ułożonego życia jej rodziców. Widziała i słyszała więcej niż zwykli śmiertelnic...

Komentarze
Czerń rubinu
Czerń rubinu
Klaudia Max
8.9/10
Koszmary z dzieciństwa to tylko preludium do prawdziwego dramatu. Luiza Dot od dziecka miała wrażenie, że nie pasuje do ułożonego życia jej rodziców. Widziała i słyszała więcej niż zwykli śmiertelnic...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Czerń rubinu" Klaudii Max poznałam całkiem przypadkiem, gdzieś mi mignęła recenzja tej książki i już wtedy dodałam pozycje na półkę do przeczytania a później Klaudia, ogłosiła nabór recenzencki. Wyc...

@guzemilia2 @guzemilia2

"On nie był tylko przystojny, był niepokojąco piękny, seksowny i niebezpieczny." Luiza poznaje Dawida w klubie, w którym pracuje. Od samego początku jej uwagę zwraca wygląd mężczyzny, a zwłaszcza je...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl