Upiorne opowieści po zmroku recenzja

Czego się boimy?

Autor: @pod_lasem_czytane ·2 minuty
2019-08-27
Skomentuj
1 Polubienie
Nie od dziś wiadomo, że człowiek lubi się bać. Ale bać wtedy, kiedy wie, że tak naprawdę nic mu nie grozi i popija herbatkę zawinięty w kocyk, siedząc w swoim bezpiecznym domu.
Czy "Upiorne opowieści po zmroku" Alvina Schwartza spowodują u Was strach? Absolutnie nie.
Dziś zewsząd uderzają nas obrazy epatujące przemocą i obrzydliwością, często mające więcej powiązań z rzeczywistością niż byśmy chcieli.

Nie wiem czy większość czytelników wystawiających niskie oceny temu zbiorowi historyjek nie zrozumiała ich, czy to może ja jestem żywcem wyjęta z jakiejś fantastycznej historii?
Dla mnie ta antologia to przegląd "strasznych historii" z folkloru. Taki elementarz, z którego w dość zabawny sposób możemy się dowiedzieć; czego od wieków boimy się jako ludzkość.
Formy stylistyczne są przeróżne proza, poezja, niektóre możemy nawet zaśpiewać jeżeli chcemy :) Zastosowany język też jest różny, czasem bardzo prosty - w końcu to podania ustne. Wszystko zdobią świetne ilustracje, które bywają upiornie ładne :)

Na końcu książki znajdziemy umiejscowienie tych samych motywów; w różnych podaniach, krążących po całym świecie, z którego jasno wynika, że skąd byśmy nie pochodzili boimy się tego samego. 
Żadna z tych opowiastek raczej nikogo nie przestraszy. Ale samo dochodzenie do tego dlaczego akurat tego się kiedyś baliśmy może być bardzo ciekawe - dla zainteresowanych na końcu jest bibliografia. 

Autor podaje w jaki sposób każda z opowieści powinna być opowiadana - przypomniało mi to czasy, kiedy wieczorem siedziało się przy ognisku i wymyślało różne równie "straszne" bajki. Ogień grał nam światłem na twarzach tworząc czasem naprawdę dziwne cienie, z tyłu pękały gałązki, po których akurat przebiegł kot. Nad nami latały nietoperze, a pohukiwania sowy nie były czymś niezwykłym. Z tych historyjek było masę... śmiechu i tak może być też z tym zbiorem. Polecam go czytać na głos - to naprawdę fajna zabawa i możliwość ćwiczenia dykcji i emisji głosu, nauka intonacji, która wiele zmienia. 

 Nie wiem czy wiecie, ale jedna z tych historii "Długie światła" została zekranizowana po polsku - jako film krótkometrażowy - "16.03" z Agnieszką Żulewską w roli głównej, który często jest wyświetlany przez kanał Ale Kino. Kiedy go oglądałam naprawdę miałam gęsią skórę. Muzyka, obraz, gra aktorska dały poczucie bezsilności i strachu. Napisy końcowe okraszono utworem Zamilskiej - Duel 35, który spotęgował klimat. To idealny przykład, na to jak sposób przedstawienia opowiadania - ma wpływ na jego odbiór.

Sam zbiór został zekranizowany i jest od jakiegoś czasu wyświetlany w kinach. Zbiera trochę lepsze oceny jak książka, pewnie z tego powodu o jakim wyżej wspomniałam. 

Jeżeli liczycie na prawdziwy horror, to nie są to opowieści dla Was. Jednak jeżeli lubicie poszerzać swoją wiedzę nie tylko o legendy, ale i o korzenie uczucia, które nas tak od wieków fascynuje - to sprawdźcie sami :) 

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Upiorne opowieści po zmroku
Upiorne opowieści po zmroku
Alvin Schwartz
5.9/10
Cykl: Upiorne opowieści po zmroku, tom 1

Kultowa antologia opowieści grozy, która stała się podstawą najbardziej oczekiwanego filmowego horroru roku, powstałego ze współpracy Guillermo del Toro, reżysera oscarowych obrazów "Kształt wody" i "...

Komentarze
Upiorne opowieści po zmroku
Upiorne opowieści po zmroku
Alvin Schwartz
5.9/10
Cykl: Upiorne opowieści po zmroku, tom 1
Kultowa antologia opowieści grozy, która stała się podstawą najbardziej oczekiwanego filmowego horroru roku, powstałego ze współpracy Guillermo del Toro, reżysera oscarowych obrazów "Kształt wody" i "...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czytaliście "Upiorne opowieści po zmroku"? 🎃 Osobiście nie jestem fanką zbiorów opowiadań, ale w tym przypadku - przyznaję się bez bicia - okładka mnie zauroczyła. 🙈 Podrzucam Wam opis: "Upiorne o...

@strazniczkaksiazekx @strazniczkaksiazekx

UPIORNE OPOWIEŚCI PO ZMROKU ALVIN SCHWARTZ "Najlepiej jest snuć te opowieści w nocy. W ciemnościach ktoś, kto ich słucha, najłatwiej wyobrazi sobie najdziwniejsze i najbardziej przerażające rze...

Pozostałe recenzje @pod_lasem_czytane

Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga
Było ich dziewięcioro

Historia tragedii na Przełęczy Diatłowa nie jest mi tematem kompletnie obcym. Co jakiś czas wracam do niej myślami. "Przyciąga nas to, co dręczy nasze sumienie". Anna ...

Recenzja książki Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga
Krok trzeci
Kiedy myślisz, że wiesz wszystko...

"Lubiła kochankę męża. Nie miała jednak pojęcia, co stało się z jej ciałem." Tyle właśnie powinien wiedzieć o fabule czytelnik, który postanowił przeczytać "Krok...

Recenzja książki Krok trzeci

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl