Upiorne opowieści po zmroku recenzja

"Upiorne opowieści po zmroku" - Alvin Schwartz

Autor: @strazniczkaksiazekx ·1 minuta
2021-04-13
Skomentuj
1 Polubienie
Czytaliście "Upiorne opowieści po zmroku"? 🎃

Osobiście nie jestem fanką zbiorów opowiadań, ale w tym przypadku - przyznaję się bez bicia - okładka mnie zauroczyła. 🙈

Podrzucam Wam opis:

"Upiorne opowieści po zmroku zawierają jedne z najbardziej przerażających opowieści o makabrze, mrocznej zemście o nadprzyrodzonych wydarzeniach wszech czasów. Chodzące zwłoki, tańczące kości, szaleńcy z nożami i ucieczki krętymi uliczkami przed śmiercią - wszystkie te motywy znajdziemy w mrożącej krew w żyłach książce o mściwych duchach, okrutnych monstrach, tajemniczych grobowcach i indiańskich demonach".

No może takie mrożące krew w żyłach to one nie są, bardziej przypominają mi legendy, którymi straszy się niegrzeczne dzieci. Choć kilka z nich sprawiło, że poczułam lekki niepokój, ale to tylko i wyłącznie dlatego, że w kwestii duchów jestem bojaźliwa, gdyż wierzę w zjawiska nadprzyrodzone, opętania, nawiedzone domy, itp. 👻 Dużą rolę odegrały tutaj ilustracje do każdej z opowieści, dzięki czemu mogłam zobrazować sobie w głowie byt, który był postacią z danej historii. Niektóre z nich - nie ukrywam - są dość niepokojące i przerażające. Ale o to w tym zbiorze chodziło, czyż nie?

Reszta historyjek też jest okej, ale nie jakoś zbytnio straszna. Wiele z nich miało ogromny potencjał na mroczną creepypastę, ale autor nie pozwolił nam się do końca wciągnąć w którąkolwiek z nich, gdyż są bardzo krótkie. Niektóre zajęły nawet mniej niż dwie strony. A szkoda.
opowieść, która najbardziej wzbudziła we mnie strach, to ta zatytułowana "Duch o zakrwawionych palcach". Niestety nic Wam osobno o niej nie opowiem, bo jest tak krótka, że nie da się jej bardziej streścić.

Adaptację książki też obejrzałam, ale nie była porywająca. Jest raczej jak film grozy dla dzieci, opowiadający zresztą o grupce dzieciaków, która doświadcza kontaktu z wszystkimi nadprzyrodzonymi bytami opisanymi w "Upiornych opowieściach po zmroku". W ten sposób twórcy z tego zlepku opowiadań zrobili jedną spójną całość.

Polecam tym, którzy horrory czytają dla rozrywki, a nie dlatego żeby się bać. 💀

Bookstagram: https://www.instagram.com/strazniczka_ksiazekx/

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Upiorne opowieści po zmroku
Upiorne opowieści po zmroku
Alvin Schwartz
5.9/10
Cykl: Upiorne opowieści po zmroku, tom 1

Kultowa antologia opowieści grozy, która stała się podstawą najbardziej oczekiwanego filmowego horroru roku, powstałego ze współpracy Guillermo del Toro, reżysera oscarowych obrazów "Kształt wody" i "...

Komentarze
Upiorne opowieści po zmroku
Upiorne opowieści po zmroku
Alvin Schwartz
5.9/10
Cykl: Upiorne opowieści po zmroku, tom 1
Kultowa antologia opowieści grozy, która stała się podstawą najbardziej oczekiwanego filmowego horroru roku, powstałego ze współpracy Guillermo del Toro, reżysera oscarowych obrazów "Kształt wody" i "...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

UPIORNE OPOWIEŚCI PO ZMROKU ALVIN SCHWARTZ "Najlepiej jest snuć te opowieści w nocy. W ciemnościach ktoś, kto ich słucha, najłatwiej wyobrazi sobie najdziwniejsze i najbardziej przerażające rze...

Książka to zbiór krótkich opowieści, które możemy przeczytać na głos podczas spotkań ogniskowych. Mają one na celu nas przestraszyć, przerazić oraz rozśmieszyć. Mnie te opowieści w większości rozśmie...

@Kobietaczytajaca @Kobietaczytajaca

Pozostałe recenzje @strazniczkaksiazekx

Pamiętnik diabła
Podobno każdy z nas choć raz w życiu spotyka na swojej drodze mordercę... "Pamiętnik Diabła" Adrian Bednarek

Cześć i czołem! Czy słyszeliście o teorii, iż choć raz w życiu każdy z nas spotyka na swojej drodze mordercę - nawet nie zdając sobie z tego sprawy? Kuba Sobański ma 22...

Recenzja książki Pamiętnik diabła
Rankor
Coś oryginalnego w tłumie powtarzających się powieści o świecie postapokaliptycznym, czyli "Rankor" Pauliny Miękoś-Maziarskiej

Cześć i czołem! Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym co by było, gdyby świat zmierzał ku apokalipsie? Natura zwróciła się przeciwko ludziom. Fauna i flora dziesiątku...

Recenzja książki Rankor

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl