Tym razem mam dla Was opinie na temat książki Katarzyny Kowalewskiej, pt. "Podmiejski na koniec świata". Pozycję miałam okazję przeczytać dzięki udziałowi w booktour zorganizowanym na Instagramie. Jest to moje pierwsze spotkanie ze stylem tej autorki, jednak już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w strony powieści i nie umiałam się od niej oderwać. Kobieta ma bardzo lekki i gawędziarski styl, dzięki czemu całość czyta się bardzo przyjemnie. Krótko mówiąc, książka uczy nas tego, że czasem warto zostawić wszystko co było za sobą i zacząć od nowa w całkiem innym miejscu. Warto też gonić za szczęściem, a gdy już je złapiemy, to nie wolno go puszczać.
Główną bohaterką jest Alicja. To osoba, która zawsze znajduje się we właściwym miejscu i czasie oraz rozwiązująca wszystkie cudze problemy. Na pierwszy rzut oka można by stwierdzić, że jest ustawiona życiowo, zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym. Jednak po głębszym poznaniu są to kwestie bardzo dyskusyjne.
Pewnego dnia Alicja dostaje bardzo nietypową propozycję od szefa, nad którą bardzo się zastanawia. W tym samym czasie odkrywa także całą prawdę o swoim związku. Okazuje się, że facet (Tymon) ją zdradza. Po tym wszystkim kobieta podejmuje spektakularną decyzję i przyjmuje ofertę swojego pracodawcy. Bohaterka wyjeżdża do Grodziska Mazowieckiego w celu odratowania tamtejszej firmy, zajmującej się szyciem odzieży roboczej. Później okaże się, że porządki, które wprowadzi w tamtejszej działalności będą początkiem nieplanowanych zmian.
Bohaterowie książki z pozoru są zwyczajnymi ludźmi, jednak każdy z nich ma swoją historię. Dzięki temu czytelnik poznaje ich bliżej, rozumie ich sposób działania i po pewnym czasie obdarza sympatią. Dla Alicji, która nie wierzy w siebie oraz ma wiele kompleksów wyjazd do nowego miasta był potrzebną ucieczką od przykrych wydarzeń w Warszawie. Dodatkowo to wszystko wystawi na próbę jej talent i zweryfikuje zdolności budowania relacji z innymi. Wykorzystując swoje zdolności organizacyjne zyskała zaufanie i sympatię pracowników, a także nowych znajomych i przyjaciół.
Książka ta zabiera czytelnika w świat małych społeczności, w których liczy się codzienność oraz wszystkie sprawy mieszkańców. Dla bohaterki powieści, mała miejscowość - Grodzisk Mazowiecki okazuje się być bardzo dobrym miejscem na całkiem nowy początek.
Plusem powieści jest fakt, że autorka pozwala swoim bohaterom popełniać błędy, czy dokonywać złych wyborów. Dzięki temu czytelnik może się z nimi utożsamić, a wszystko wydaje się bardzo realistyczne. Znajdziemy tutaj bardzo dużą dawkę dobrego humoru, przepełnionego optymizmem. Ukazana jest tutaj także wiara w drugiego człowieka, dzięki czemu pozycja ta może dać czytelnikowi pewnego rodzaju ukojenie. Skłania to także do wielu rozmyślań, m.in. nad tym co dla człowieka powinno być w życiu najważniejsze.
Książkę bardzo lekko się czyta. Polecam ją na wakacje każdemu. Pozwoli ona się oderwać każdemu od codziennych trosk, czy pracy oraz w pełni się zrelaksować.