Gorączka o świcie recenzja

Czasami życie przerasta harlekina

Autor: @almos ·1 minuta
2022-09-13
1 komentarz
25 Polubień
Historia opowiedziana w książce zaczyna się tuż po II Wojnie Światowej. Oto młody Żyd węgierski, więzień obozu koncentracyjnego, który cudem przeżył, ale ma zrujnowane zdrowie, jedzie do Szwecji na leczenie. Tam lekarze mówią mu, że ma zaawansowaną gruźlicę i tylko pół roku życia przed sobą. Wtedy wysyła ponad sto listów o tej samej treści do młodych Węgierek, które losy wojny rzuciły do Szwecji; chce bowiem jeszcze przeżyć miłość i szybko się ożenić. I cała treść książki to w gruncie rzeczy losy korespondencyjnej znajomości z jedną z owych Węgierek.

Tak naprawdę jest to opowieść o niepohamowanej żądzy życia ludzi, którym udało się przetrwać piekło wojny i którzy chcą zapomnieć, zostawić za sobą potworności, przez które przeszli. O ich straszliwym apetycie na życie, na seks, o ich głodzie miłości i szczęścia. To też opowieść o sile optymizmu i mocy miłości, która może zwyciężyć śmierć.

To też książka o trudnym technicznie romansie: dwoje ludzi oddalonych od siebie setki kilometrów w czasach bez smartfonów i Internetu (były kiedyś drogie dziatki takie czasy) może tylko korespondować listownie, nawet nie są w stanie zatelefonować do siebie czy przesłać swoich fotografii, zatem spotkanie w `realu' mogło być i było raczej wstrząsające. Poza tym otoczenie nie ułatwiało naszej parze życia, sprzeciwiając się ich miłości, trzeba było naprawdę dużej determinacji, aby być ze sobą. O tym, że im się udało, świadczy postać narratora, ich syna, bo Gardos pisze o swoich rodzicach...

Książka z czasem staje się powtarzalna, bohaterowie robią te same rzeczy: piszą listy, leczą się, starają się spotkać ze sobą, niezbyt to ekscytujące prawdę mówiąc. Jakoś w czasie lektury rzecz ta kojarzyła mi się z książką Hena „Nikt nie woła”, tam też była pięknie opisana miłość w trudnych czasach, z tym że Hen literacko i kompozycyjnie dużo lepszy jest.

Dostaliśmy więc piękną i wzruszającą książkę o miłości, która przezwycięży wszelkie przeszkody. To niewielkie dzieło jest trochę jak harlekin, ale to przecież historia oparta na faktach, no cóż, czasami życie przerasta harlekina...



Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-12-01
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gorączka o świcie
Gorączka o świcie
Peter Gardos
7/10

Szwecja, rok 1945. Dwudziestopięcioletni Miklós trafia z obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen na Gotlandię. W obozie rehabilitacyjnym okazuje się, że jest śmiertelnie chory: jego lekarz daje mu tylko ...

Komentarze
@Renax
@Renax · około 2 lata temu
Weszłsm tu na chwilę i tytuł recenzji mnie zaciekawił..... Oj tak. Życie przerasta Harlequin. Kiedyś bym w to nie wierzyła.... No a to, jak kiedyś ludzie się odnajdywali po zawieruchach wojny jest dla mnie niepojęte. Moi dziadkowie dorastali w sąsiednich wioskach. Po rzeziach wo£yńskich dla nas nie było jak wiadomo tam miejsca. Rodziny obojga dziadków zamieszkały tu. Ale babcia i dziadek wrócili z robót w Niemczech. I jakim cudem znaleźli się? Ponoć wówczas przez Czerwony Krzyż.
× 4
@Asamitt
@Asamitt · około 2 lata temu
Kiedyś Czerwony Krzyż, a dziś media społecznościowe i zawsze nas znajdą:)
× 1
Gorączka o świcie
Gorączka o świcie
Peter Gardos
7/10
Szwecja, rok 1945. Dwudziestopięcioletni Miklós trafia z obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen na Gotlandię. W obozie rehabilitacyjnym okazuje się, że jest śmiertelnie chory: jego lekarz daje mu tylko ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czasy wojenne, to szczególnie ważny okres, w którym miało miejsce wiele makabrycznych zdarzeń, odciskujących, na ludziach niewyobrażalnie bolesne piętno, które utrudniało ludziom walkę o własne...

@DominikaCzyta_Recenzuje @DominikaCzyta_Recenzuje

Pozostałe recenzje @almos

Bóg nie jest wielki
Powstawanie nowej religii

Powróciłem po latach do książki jednego z apostołów Nowego Ateizmu i muszę powiedzieć, że jest to trudna lektura. Rzecz jest chaotyczna, a praca redakcyjna woła o pomstę...

Recenzja książki Bóg nie jest wielki
Wariatka Maigreta
Ministudium kobiecej samotności

Ta 72 książka w serii z paryskim komisarzem w roli głównej została wydana w 1970 r. Rzecz cała zaczyna się tak, że samotna, starsza kobieta, Madame Antoine de Caramé, na...

Recenzja książki Wariatka Maigreta

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl