" Czarne i białe" Liliana Więcek
[...] Gdybym nie czuła do niego czegoś wrodzaju pociągu… Skopałabym mu to harnaśkie dupsko! Póki co… jego kołek może mi się jeszcze przydać… – wyszeptała
Maja to mieszkanka Zakopanego, która nie ma łatwego życia. Jej ojciec to tyran, który chciałby organizować życie każdemu. Jej rodzeństwo to chodząca pomyłka, nie wspominając już o szwagierce Ani, która nie wie co to godność. Z całej rodziny najmniej okrutna jest mama, która mimo wszystko kocha córkę, ale cała ta "codzienność" nie robi na Majce już wrażenia. To mądra, ambitna kobieta sukcesu, która nie podporządkuje sie pierwszej lepszej osobie.
Michael kilka lat temu stracił całe swoje życie. Wszystko co miało dla niego sens istnienia przepadło w ułamku sekundy. Tracąc są egzystencje życia, odciął się od rozrywek jakie jego bracia w dalszym ciągu organizowali. Funkcjonował z dnia na dzień nie planując kompletnie nic po za koniecznym. Cały swój czas poświęcał interesom które przejęły jego życie prywatne jak i zawodowe.
Drogi tych dwojga skrzyżowały się przez kompletny zbieg okoliczności. Czy Michael ma jeszcze odrobine uczuć w sobie? Czy Maja uratuje serce Michaela? A może podda sie ojcowskiej rządzy?
Liliana Więcek ostro namieszała tym góralsko zagranicznym romansem w świecie książki. Wiele osób polecało mi tą serię i w końcu znalazłam czas, aby po nią sięgnąć :) - kompletnie tego nie żałuję.
"Czarne i białe" to delikatny, zabawny i nietuzinkowy pomysł na opowiedzenie historii o dwojgu obcych sobie ludzi. Autorka pokazuję w książce moc przyjaźni i miłość, która buduję sie z każdym dniem aby osiągnąć coś niesamowitego między kobietą i mężczyzną. Oprócz tych kolorowych emocji mamy tutaj również zgrzyty które nadają charakteru nie tylko Maji ale i reszcie bohaterów. Wielkim plusem jest to, że nie od razu zostają odsłonięte wszystkie karty przez co możemy dać sie ponieść wyobraźni i odczuciom. Jestem pełna podziwu za świetne rozwiązanie gwary jakie zastosowała autorka w książce. Na początku obawiała się czy w ogóle zrozumiem te wypowiedzi, ale po chwili dotarło do mnie, że moje obawy były bez postawne a nadane umiejętności jezykowe bohaterce ułatwiły to jeszcze bardziej. Dobrze wywarzony humor był taką wisienką w relacji między postaciami. Lubiłam ich dogryzki i przekomarzanie się! Nadawało tej relacji trochę pazura. Od samego początku Michael nie jest pokazany w samych superlatywach co nadaje realizmu postaci. Przez całą książkę autorka trzyma nas w pionie i nie daje zbytnio odpocząć oraz dać ponieść sie emocją. Zostawia pewien niedosyt który na pewno w kontynuacji zaspokoi. Jestem mile zaskoczona tą pozycją w świecie romansu. Zakończenie... No cóż tego NIKT SIE NIE SPODZIEWAŁ 😂 byłam nieco rozczarowana bo zakończenie książki zwiastuje kolejne czekanie, czekanie na tych dwojga! A ja bardzo nie chce czekać! Chce zobaczyć ten ich żar który tlił się w tej części! Jestem ciekawa czy ta dwójka będzie niczym ogień i woda 🤔. Dobrym dodatkiem był Marek, który mnie irytował swoim jakże durnym zachowaniem... Miałam wrażenie, że miał wyprany mózg, a jego starania są spontaniczne, nieprzemyślane i bezużyteczne. Ta postać zdecydowanie nie zyskała u mnie sympatii. Miałam ochotę wejść w tą historię i palnąć mu w łeb zamiast Majki. Ponadto przez większość książki miałam wrażenie że ten I tom to tylko przedsmak tego co autorka wymyśliła. Taka cisza przed burzą, która zmierza od dawna. Jest to taki wstęp moim zdaniem do na prawde mocnych wydarzeń. Czy polecam? Tak!
Gratulacje Lilianie napisania oryginalnej, przemyślanej i przede wszystkim wciągającej historii! 🔥 Już sie nie mogę doczekać kontynuacji po którą sięgnę niebawem! 👏