Dom orchidei recenzja

Czarna orchidea

Autor: @Malwi ·2 minuty
2024-07-23
Skomentuj
26 Polubień
"Dom orchidei" to debiutancka powieść Lucindy Riley. Choć przeczytałam większość książek tej autorki, trudno mi uwierzyć, że jej pierwsza powieść jest równie dobra, jak kolejne.

Fabuła opiera się na rodzinnych tajemnicach, które sięgają wielu lat wstecz. Julia Forrester, znana pianistka, spędziła dzieciństwo w Wharton Park, gdzie jej dziadek pracował jako ogrodnik w przepięknej rezydencji na angielskiej wsi. Gdy dorosła Julia zmagała się z życiową tragedią, postanowiła wrócić do spokojnej krainy dzieciństwa. Na miejscu zastała jednak zrujnowaną posiadłość.

Obecnym właścicielem rezydencji jest Kit Crawford, który planuje jak najszybciej ją sprzedać. Podczas prac remontowych robotnicy znajdują pamiętnik z czasów II wojny światowej, napisany przez syna ówczesnego właściciela majątku. Dzięki niemu oraz babci Julii Julia i Kit przenoszą się w czasie do świata Olivii i Harry’ego Crawfordów, odkrywając historię nieszczęśliwej miłości angielskiego arystokraty. Opowieść babki Julii, która kiedyś była pokojówką w Wharton Park, ujawnia bolesną historię zdrady, kłamstwa i cierpienia, które na zawsze splatają losy dwóch rodzin.

To piękna i poruszająca opowieść, dzięki której odbyłam podróż w czasie i przestrzeni, odwiedzając dwa kontynenty: pachnącą kwiatami Tajlandię oraz Anglię i Francję na starym kontynencie. Razem z bohaterami cieszyłam się ich radościami i wzruszałam się w chwilach ich cierpienia z powodu strat. Byłam świadkiem ich miłości, a także bólu z powodu rozstań i rozłąki. Książka ta przynosi bogactwo emocji, zarówno tych pozytywnych, jak i tych pełnych bólu i cierpienia. Opisy przyrody i otoczenia są tak żywe, że czułam jakbym naprawdę spacerowała po ogrodach Wharton Park czy odkrywała egzotyczne zakątki Tajlandii.

Lucinda Riley z niezwykłą zręcznością łączy elementy powieści historycznej, romansu i dramatu rodzinnego, tworząc wielowarstwową narrację, która trzyma w napięciu. Postaci są skomplikowane i pełne życia, z własnymi marzeniami, lękami i tajemnicami. Julia i Kit są bohaterami, którym łatwo kibicować, ich zmagania i rozwój emocjonalny są autentyczne i wzruszające. Równie interesujące są retrospekcje dotyczące Olivii i Harry'ego, które dodają głębi i kontekstu współczesnym wydarzeniom.

Jednak to, co najbardziej porusza w tej powieści, to uniwersalność jej tematów: miłość, strata, przebaczenie i odkupienie. Każda strona przypomina, że nasze życie jest splecione z życiami innych, że przeszłość ma niezmierny wpływ na teraźniejszość, a tajemnice, nawet te najskrytsze, prędzej czy później wychodzą na jaw.

"Dom orchidei" to nie tylko opowieść o odkrywaniu rodzinnych sekretów, ale także o sile ludzkiego ducha i o tym, jak przeszłość może nas ukształtować. Polecam ją każdemu, kto szuka głębokiej, emocjonującej lektury, która poruszy serce i umysł.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-23
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dom orchidei
5 wydań
Dom orchidei
Lucinda Riley
7.9/10

Julia Forrester, słynna pianistka, zrozpaczona po śmierci męża i ukochanego syna, szuka spokoju na angielskiej prowincji. Jednak przewrotny los i przypadkowa wizyta w wiekowym dworze Wharton Park sp...

Komentarze
Dom orchidei
5 wydań
Dom orchidei
Lucinda Riley
7.9/10
Julia Forrester, słynna pianistka, zrozpaczona po śmierci męża i ukochanego syna, szuka spokoju na angielskiej prowincji. Jednak przewrotny los i przypadkowa wizyta w wiekowym dworze Wharton Park sp...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

II wojna światowa, nieszczęśliwa miłość, klimat powieści Kate Morton - nie będę ukrywać, że właśnie tym przyciągnęła mnie powieść Lucindy Riley. Niczym słowa klucze, ukształtowały moje wyobrażenie i o...

@kasia.kolataj @kasia.kolataj

Pozostałe recenzje @Malwi

Panna z Jaśminowa
Panna z Jaśminowa

"Panna z Jaśminowa" Elżbiety Gizeli Erban to książka, która urzeka od pierwszych stron. Nie jest to zwykła opowieść – to niezwykle sugestywna podróż w głąb XIX-wiecznej ...

Recenzja książki Panna z Jaśminowa
Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Wszyscy jesteśmy martwi część 3

Zima w Ostrobotni jest jak dodatkowy bohater tej opowieści – nieprzewidywalna, bezlitosna i obezwładniająca. W takiej scenerii, gdzie biały śnieg kontrastuje z krwią ofi...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia

Nowe recenzje

Potrzask
"Potrzask" to, nie lada gratka dla fanów autora...
@g.sekala:

"Potrzask" to, nie lada gratka dla fanów autora, którzy czekali na dalsze perypetie komisarza Sikory. W szczególności, ...

Recenzja książki Potrzask
Mój książę
Londyn, 1813. Czy istnieje coś bardziej fascynu...
@burgundowez...:

Drodzy Książkoholicy! Londyn, 1813. Czy istnieje coś bardziej fascynującego niż rozgrywki towarzyskiego sezonu wśró...

Recenzja książki Mój książę
Matki Konstancina
„Antymatki” Konstancina – brutalna prawda o poz...
@sylwiacegiela:

Bardzo trudno jest mi napisać te słowa, zważywszy na fakt, że autorka książki, którą właśnie miałam okazję przeczytać, ...

Recenzja książki Matki Konstancina
© 2007 - 2024 nakanapie.pl