Czarna lista recenzja

Czarna lista

Autor: @Logana ·2 minuty
2022-02-25
Skomentuj
30 Polubień
Baza da­nych "Super­mar­ketu Zabój­ców" została zhakowana, dzięki czemu Ma­rian­ne Hey­wood ma możliwość wyświetlenia spisu osób do zli­kwi­do­wa­nia. Kobieta rok wcześniej straciła męża, a teraz ujrzała swoje nazwisko w dark webie na stronie dla łowców głów, którą odwiedzał jej mąż. Znajduje też czarną listę z innymi osobami, na których jest zlecenie. Zaczyna prowadzić własne śledztwo, by dowiedzieć się kto pragnie jej śmierci. Wizerunek zmarłego męża, "dobrego Samarytanina", człowieka o wielkim sercu, szukającego osób, którym mógłby pomóc, również zostaje zaburzony. Marianne zadaje sobie pytanie czy Greg próbował ją chronić, czy uczestniczył w procederze, który odbywał się na oglądanych przez niego stronach dark web'u. Te dotyczyły handlu ludźmi, bronią, farmaceutykami, a nawet filmów snuff.
Tyle czytelnik może się dowiedzieć z pierwszej części zatytułowanej "Obecnie". Tu też niektóre rozdziały należą do zleceniobiorcy, który swoją perspektywę opowiada pierwszoosobowo. Całość powieści została podzielona na trzy części, które ukazują wydarzenia z różnych przedziałów czasowych. W kolejnym, dziejącym się około dwa lata wcześniej, autorka oddała trzecioosobowy narracyjny głos mężowi Marianne, Gregowi Darrow'owi oraz Samantcie, kobiecie prowadzącej pozornie spokojne życie. Historia z ich perspektywy obfituje w zwroty akcji i trzyma w napięciu.
Trzecia część to powrót do czasu obecnego, w której w teraźniejszość zostają wplecione wątki z przeszłości.

Tą książkę miałam "na oku" od kilku miesięcy. Przeczytanie odwlekało się wraz z kilkukrotnym przekładaniem terminu polskiej premiery. Nie wiem na ile te wyczekiwanie wpłynęło na mój osąd, nie jestem fanką brytyjskich thrillerów psychologicznych, ale ten mogę zaliczyć do bardzo udanych.
Może z powodu typowego "angielskiego" stylu na początku ciężko mi było "wgryźć" się w fabułę, choć wydarzenia następowały dynamicznie, z każdą stroną prześpieszając coraz bardziej. W połowie drugiej części już nie mogłam przerwać czytania.
Przy tym gatunku największą uwagę przywiązuję do kreacji postaci oraz wrażenia jakie finalnie wywoła powieść. Tu bohaterowie byli spójni, realni, logiczni w przemyśleniach i działaniu. Złe uczynki tłumaczyli dobrymi intencjami, przy czym granicą zła była śmierć, a dobra ratunek dla siebie, bliskich oraz osób, których próbowali chronić. W czasie czytania wielokrotnie zmieniałam zdanie, która postać jest pozytywną, a która negatywną. Choć odgadłam kto był "mózgiem operacji", inicjatorem działań, to jego motywacja była dla mnie zaskoczeniem.
Sam tytuł jest fragmentaryczny. Historia jest dużo głębsza, łącząca ze sobą skomplikowane wątki. To taki literacki węzeł gordyjski, który zdaje się nie mieć rozwiązania i wyjścia ze śmiercionośnych problemów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-24
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarna lista
Czarna lista
Holly Seddon
7/10

Gratulacje, ktoś chce, abyś umarł. Gdy Greg, mąż Marianne, ginie w wypadku, kiedy jedzie rowerem do pracy, musi ona uporządkować pozostawiony przez niego świat. Oszalała z rozpaczy, przeszukuje la...

Komentarze
Czarna lista
Czarna lista
Holly Seddon
7/10
Gratulacje, ktoś chce, abyś umarł. Gdy Greg, mąż Marianne, ginie w wypadku, kiedy jedzie rowerem do pracy, musi ona uporządkować pozostawiony przez niego świat. Oszalała z rozpaczy, przeszukuje la...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Logana

Gra o prezydenta
Ocena jako sprzeciw wobec zachowania autora

Ocena jest wyrazem mojego sprzeciwu wobec zachowania autora książki, który zaatakował recenzenta. Założył na LC dyskusję zatytułowaną nickiem czytelnika, który wyraził s...

Recenzja książki Gra o prezydenta
Uwierz jej
Uwierz jej

Jest to kolejna powieść autora, w której ukazuje łagodniejsze literackie oblicze. Bez makabreski, bez latających wszędzie flaków i słów ociekających krwią. Pisarz wyrabi...

Recenzja książki Uwierz jej

Nowe recenzje

Never Say Never
"Never say never", Agnieszka Karecka
@kasienkaj7:

"Czy może być coś gorszego od totalnej kompromitacji rozciągniętej na cały wakacyjny pobyt w Europie? Dobra, nie chcę s...

Recenzja książki Never Say Never
As Pik
Pan smuteczek
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w tak bardzo mroźny dzień przychodzę do was z ręcenzją książki naszej polskiej autorki Moniki Madej pod t...

Recenzja książki As Pik
Nie bez powodu
Nie bez powodu
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili czułem... pustkę. Tak, to dobre określenie. Wyglądało to mniej więcej tak, jakbym był skorupą. Niczym ...

Recenzja książki Nie bez powodu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl