Cyrk martwych makabresek recenzja

[[Zbliżają się wakacje, a Franek i Finka mają je spędzić w cyrku ekscentrycznego dziadka, który potrafi czarować i wygląda jak skrzyżowanie Świętego Mikołaja z Willym Wonką. Tata bliźniaków uważa, że cyrkowy świat magii nie jest właściwym miejscem dla dzieci. Przez zaklęcia Franek i Finka nie pamiętają wizyt dziadka ani prezentu urodzinowego w postaci smoka, ale… to już wkrótce się zmieni. Rodzeństwo odkrywa swoje niezwykłe zdolności i poznaje istoty, o których czytało tylko w książkach. Ale czy talent do magii pozwoli im uratować umierającą mamę?
Aneta Jadowska zaprasza dzieci do krainy magii!
Przejdź przez Bramę do cyrkowego świata i wyrusz na przygodę z Frankiem i Finka.]]

Tytułowi Franek i Finka to rodzeństwo, które ma spędzić wakacje w cyrku dziadka. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że cyrk jest magiczny, a dziadek potrafi władać magią. Bohaterowie mają okazję przejść przez Bramę i poznać magiczny świat, odkryć magię w sobie oraz spotkać istoty, o których do tej pory czytali tylko w książkach. Np Smoki oraz na nowo poznać starych przyjaciół którzy, zniknęli z ich życia.
Przed wakacjami, mieszkają ze swoją mamą i tatą normalnie sobie żyją jak jedenastolatkowie. Pewnego dnia dowiadują się, że ich mama jest chora i potrzebuje czasu na leczenie i odpoczynek. Aby nie martwić się o dzieci, postanawiają wysłać swoje dzieci na wakacje do dziadka, który jest Mistrzem w swoim cyrku. I to takim bardzo magicznym, z niesamowitymi czarami i trupą cyrkowa, która będzie dla dzieci jak rodzina.
Poznają akrobatów, którzy zmieniają się w tygrysy oraz odkrywają drzemiącą w sobie magię, która pomoże im w rozwiązaniu niejednego problemu. Zmuszeni są stawić czoła przebiegłemu zarządcy konkurującego cyrku, który ma w swoich szeregach armię ożywienców. Czym tak naprawdę są ożywieńcy? Czy są niebezpieczni?
Książka jest idealna nie tylko dla dzieci i nastolatków ale i dla dorosłych.Z tej powieści płynie duża nauka dla każdego. Nie wolno pomijać dzieci w dyskusjach i ignorować tego co mają do powiedzenia, bo one widzą świat inaczej niż my- dorośli.
Kolejny raz Pani Aneta pokazała że potrafi operować magią jak mało kto i idealnie kreować bohaterów, swoich powieści. Serdecznie polecam bo historia jest lekka ale jednak nie przesłodzona i idealnie balansująca na granicach które tworzą ten świat. W żadnych momencie czytania, nie czułam znużenia. A książkę przeczytałam na raz.

"Z magią jest troszkę jak z loterią. Nigdy nie wiadomo, jaki kawałeczek komuś przypadnie.”