Cyberpunk. Odrodzenie recenzja

[RECENZJA PRZEDPREMIEROWA]

Nie uwierzycie, ale z panem Andrzejem Ziemiańskim to ja jeszcze nie miała okazji się książkowo spotkać! Dlatego jak tylko pojawiła się książka "Cyberpunk. Odrodzenie" w klubie NaKanapie, od razu ją zarezerwowałam! I tak, właśnie z klubu recenzenta NaKanapie ją otrzymałam i pochłonęłam w niecałe dwa dni!

To trochę inny rodzaj sci-fi. Bardziej dojrzały, widać, że Autor ma niejedną książkę na koncie bo i styl jest nienaganny. Tylko o czym właściwie jest "Cyberpunk"?

To opowieść o mieście, które dosłownie tonie w światłach neonów, ale to nie jest cudowne miasto przyszłości, o którym człowiek marzy, a siedlisko zbrodni, gdzie człowiek nie znaczy nic. I w tym okrutnym miejscu pewna kobieta postanawia zamordować kilkanaście osób. Dlaczego? Nie wiadomo.
Dlatego właśnie poszukiwana jest Alex - bliźniacza siostra kobiety, która dopuściła się morderstw.

Tą sprawą zajmuje się policjant. Właściwie były już, bo został wydalony ze służby ze względu na chorobę, która okazała się być śmiertelną. W tym wszystkim pomaga mu Lou. Czy uda im się odkryć co się właściwie stało? Kobieta, która w laboratorium postanowiła zabić kilkanaście osób została uchwycona okiem kamer i jej zachowanie było co najmniej dziwne. Otóż, po dokonaniu zbrodni przed wyjściem z budynku, postanowiła sobie uciąć rozmowę z ochroniarzem. Z jednej strony może dziwić, z drugiej... może zwyczajnie próbowała zamaskować to, co się zdarzyło, aby ochroniarz nie nabrał podejrzeń.

Uwielbiam dobre sci-fi i tutaj takie dostałam. Według mnie fabuła nie odbiega aż tak daleko od tego, co może się za kilkadziesiąt lat wydarzyć w naszym świecie. Do tego odrobina kryminału i dla mnie to strzał w dziesiątkę. Smaczku dodaje fakt, że naprawdę nie da się domyślić, jakie zakończenie zgotował Autor i mówię to całkiem serio. Zdziwicie się konkretnie. Sama akcja jest bardzo wartka, książkę czyta się szybko i ciężko się od niej oderwać również dlatego, że wiele się dzieje. Bohaterów nie da się nie lubić, są świetnie wykreowani i za to ogromny plus.

Czy polecam? Nawet bardzo. Mam nadzieję, że kiedyś zostanie stworzony z tego film lub serial. Motyw świetny, pomysł genialny i równie dobrze zrealizowany. Gratuluję Autorowi.