Motylek recenzja

Jest to pierwszy thiller, jaki wpadł w moje ręce po dość długiej przerwie od książek. Bardzo podoba mi się forma tej właśnie. Każdy rozdział zaczyna się od podanej daty i miejsca akcji, dzięki czemu nic nam się nie miesza. Wątki teraźniejszości i przeszłości przeplatają się, przez co na początku mamy wrażenie, że nie są ze sobą w żaden sposób powiązane. Przecież jaki związek mogą mieć ze sobą zabójstwo zakonnicy w Lipowie z początku 2013 roku, a wydarzenia sprzed ponad 60 lat mające miejsce w Warszawie? Dopiero później sobie uświadamiamy, że wspomnienia tych wszystkich dawnych wydarzeń tłumaczą nam motyw zachowań teraźniejszego zabójcy.

Jeśli chodzi o język książki to uważam, że jest on dość prosty i łatwo przyswajalny, dzięki czemu każdemu łatwo będzie się ją czytało. Czasem mam jednak przez to wrażenie, że historia jest dość płytka. W historii pojawia się wiele wątków pobocznych - jedni mogą je uważać za niepotrzebny zapychacz, drudzy za budowanie nastroju spokojnej wsi Lipowo.

Samo zakończenie historii bardzo mnie zszokowało, jednakże sposób, w jaki odkryto zabójcę, uważam za zbyt trywialny. Jak by autorka nie miała pomysłu na zakończenie. Przez bardzo długi czas poszlaki zdobywane przez policjantów z Lipowa nie łączyły się w żadną całość, by nagle czytelnik dostał odpowiedź jak na tacy. My jako czytelnicy jesteśmy w stanie odkryć zabójcę wcześniej dzięki opisanym wspomnieniom, jednakże policjanci nie mieli możliwości połączenia wszystkich poszlak w jedno. Wtedy pojawia się bohater, który nagle wszystko wie i doprowadza Daniela i komisarz Kopp do naszego zabójcy.

Jako że był to pisarski debiut Katarzyny Puzyńskiej oraz czytelniczy re-debiut dla mnie to mam do tej książki ogromny sentyment i oceniam ją dość wysoko. Wiem, że cała seria ma 10 części, jednakże raczej nie zamierzam po nie sięgać. Nie lubię zaczynać niczego, co ma już tak dużo części. Dla mnie historia dobrze się skończyła, nie ma co jej gmatwać. Przeczytałam opis od wydawcy do następnej części i zrobiło mi się przykro, że Daniel będzie miał problemy życiowe i zawodowe. Za bardzo go polubiłam, niech zostanie tak jak się skończyło :)