Czarny Lampart, Czerwony Wilk recenzja

Cóż to była za opowieść! Niełatwa, ale piękna na pewno

Autor: @chomiczek71 ·2 minuty
2021-06-23
Skomentuj
2 Polubienia
Pierwsze zapowiedzi tej książki pojawiły się chybaww roku 2016 i ja od tamtej pory na nią czekałam. Nie będę ukrywać, że najbardziej mnie kusiła polecajka określająca powieść jako "afrykańską Grę o tron". Przez to również kiedy zaczęłam ją czytać czułam się na początku zawiedziona, ba! był moment, że chciałam ją odłożyć, ponieważ nie była tym, czego się spodziewałam. Wydawca nie mógł chyba zrobić tej książce większej krzywdy niż określenie jej w ten sposób!

Ta historia jest surowa, prosta, a zarazem tak piękna i głęboka, że łatwo się w niej zagubić. Narratorem jest człowiek zwany Tropicielem, opowiada nam swoje przygody. Tropiciel nie zna swego imienia, a może jego imię nie ma dla niego znaczenia. Nic w jego rodzinnym domu nie ma dla niego znaczenia, gdyż jego ojciec jest jego dziadkiem, a jego matka nie zasługuje na jego szacunek, choć wzbudza jego tęsknotę. Tropiciel chodzi po świecie żywych i martwych poszukując zaginionych ludzi, gdyż znany jest z tego, że ma nos, choć niektórzy stwierdzają, że ma też usta, według innych brakuje mu oczu. A tak naprawdę jedno z jego oczu należy do wilka. Tropiciel chce uchodzić za twardego mężczyznę, jednak prędzej czy później wychodzi na jaw, że ma też serce. Pewnego dnia Tropiciel wyrusza w świat z przyjacielem Lampartem i podejrzanym towarzystwem na poszukiwanie dziecka, które w ogóle nie powinno istnieć, które ukrywają demony, a inne demony pragną jego śmierci. Poszukiwacze przemierzają magiczne krainy, spotykają mistyczne istoty i nieraz muszą walczyć o swoje życie. Czy znajdą dziecko? Czy ono żyje? Czy chce być znalezione? Nic więcej nie zdradzę, to książka, którą trzeba przeczytać.

Po zakończonej lekturze aż mi wstyd, że chciałam ją odłożyć kiedy odkryłam, że z "Grą o tron" nie ma nic wspólnego. Jest to na pewno bogatsza i bardziej wartościowa opowieść. Napisana jest trudnym językiem, jednak napisana jest tak, że jak już się wczytamy i zaangażujemy, ma się wrażenie jakby się przeżywało historię głównego bohatera. Lub jak by się czytało relację z prawdziwych wydarzeń, a nie powieść. Jest to też doskonała okazja aby poznać kulturę afrykańską, która jest całkowicie inna niż nasza i z tego co zauważyłam z wielu recenzji czy opinii przez to dla wielu osób jest gorsząca. Jak dla mnie przerażający jest zwyczaj zabijania tych, którzy różnią się od innych, a czasem spotyka ich coś jeszcze gorszego od śmierci. "Czarny lampart..." daje nam też możliwość do zapoznania się z mitologią afrykańską, której wcześniej nie znałam, a która naprawdę jest bardzo ciekawa.
Według mnie to fantastyka zupełnie inna niż ta, którą zna większość z nas. To fantastyka, którą polecam wszystkim mimo trudnych początków.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-13
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarny Lampart, Czerwony Wilk
Czarny Lampart, Czerwony Wilk
Marlon James
6.5/10
Cykl: Trylogia Ciemnej Gwiazdy, tom 1

Dziecko nie żyje. Nie ma potrzeby wiedzieć nic więcej. Tropiciel jest myśliwym, znanym w trzynastu królestwach jako ten, który ma nos. I choć zawsze pracuje sam, ten jeden jedyny raz musi zrobić w...

Komentarze
Czarny Lampart, Czerwony Wilk
Czarny Lampart, Czerwony Wilk
Marlon James
6.5/10
Cykl: Trylogia Ciemnej Gwiazdy, tom 1
Dziecko nie żyje. Nie ma potrzeby wiedzieć nic więcej. Tropiciel jest myśliwym, znanym w trzynastu królestwach jako ten, który ma nos. I choć zawsze pracuje sam, ten jeden jedyny raz musi zrobić w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Macie czasami tak, że dany tytuł przyciąga Was do siebie okładką i opisem, a kiedy już poznacie daną książkę, okazuje się, że nie było to coś, czego od początku oczekiwaliście? Ja miałam tak właśnie ...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

„…Nie, nie ja go zabiłem. Choć życzyłbym mu śmierci. Pragnąłem jej jak żarłok koźliny. Och, napiąć łuk i strzelić wprost w jego czarne serce, zobaczyć jak tryska czarną krwią, zobaczyć, jak przestaje...

@u2003 @u2003

Pozostałe recenzje @chomiczek71

Kształt demona
Do połowy było ok...

Czy miejsce, w ktorym rozgrywa się akcja książki może Cię przekonać do sięgnięcia po nią? Mnie bardzo często tak, chętnie sięgnę po kryminał, w ktorym akcja dzieje sie w...

Recenzja książki Kształt demona
Zanim zostaliśmy potworami
Niesamowita🖤

Czy masz wrażliwy węch? Świat zapachów jest dla Ciebie ważny? Ja muszę przyznać, że kiedyś miałam bardzo wrażliwy nos, jednak covid to zmienił. Obecnie mam węch na pozio...

Recenzja książki Zanim zostaliśmy potworami

Nowe recenzje

Z tej strony Sam
Poruszająca opowieść o wypadku, stracie, żałobi...
@burgundowez...:

„Pozwolić komuś odjeść, oznacza coś innego, niż zapomnieć. To stan równowagi między życiem dalej a spoglądaniem wstecz ...

Recenzja książki Z tej strony Sam
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz"
@tatiaszaale...:

“My po prostu jesteśmy stąd… Mówimy po niemiecku, ale nasza narodowość ciągle się zmienia”. Żuławska, piękna wieś. Życ...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz
Siedem kobiet
Śląsk dla wszystkich
@adam_miks:

Zbiór opowiadań „Siedem kobiet” Mirelli Waleczek to lektura nie pozwalająca spokojnie spać. A jednocześnie Czytelnik ni...

Recenzja książki Siedem kobiet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl