Szept recenzja

Cóż to była za książka!
Gdy zobaczyłam, że "Szept" poleca Sarah J. Maas byłam podekscytowana, ale i ostrożna.
Początek był intrygujący, bohaterka, o której nie wiemy praktycznie nic, przedstawiona jako niebezpieczna i zła. Jednak czy ktoś naprawdę zły mógłby wykazać się takim samozaparciem i... sumieniem?
Im dalej w fabułę, tym akcja przyspiesza, poznajemy więcej informacji o bohaterce, dowiadujemy się, z czym się zmaga. Przyznam, że brakło mi w tej powieści dokładniejszego zarysowania bohaterów. Autorka bardzo oszczędnie ich przedstawia, rzuca zaledwie kilka okruszków, z których trudno ułożyć pełen obraz. Tak naprawdę poza imionami i ich mocami, nie wiemy o nich zbyt wiele. Nie pomaga też intryga i gra pozorów, w którą wikła ich autorka, zwodząc czytelnika, nie pozwalając na zaufanie żadnemu z nich.
Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło i zostawiło w ogromnym zawieszeniu. Gdy na czytniku pojawił się komunikat, że dotarłam do końca książki, potrzebowałam chwili, by pozbierać myśli. Bo tak naprawdę wszystko nabrało rozpędu i takiego rytmu, który bardzo sobie cenię w fantastyce, a tutaj koniec. Jednak może to i dobrze? W końcu autorka dostaje szansę na rozbudowanie świata w kolejnej książce. Liczę na to, że akcja zacznie się od tego momentu, w którym zakończył się "Szept". Cichutko liczę też, że nie będzie kolejnego zwolnienia tempa akcji, a wręcz przeciwnie, dostanę kawał świetnej, rozwijającej się historii.
"Szept" to książka, która zaczyna się dość leniwie i tajemniczo, później przyspiesza, po to, by zostawić czytelnika w niepewności. Zgadzam się z Sarah J. Maas, jak tylko zacznie się czytać, nie można jej odłożyć. "Szept" przeczytałam w jeden wieczór, dosłownie, zaczęłam czytać, dałam się wciągnąć w świat stworzony przez Lynette Noni, przeczytałam całość i dopiero odłożyłam czytnik. Bardzo przyzwoita powieść, z niecierpliwością wypatruję kontynuacji. Jeśli lubicie lekkie, młodzieżowe powieści fantastyczne, to zainteresujcie się "Szeptem". Nic więcej nie "mówię", bo słowa mają wielką moc! ;)



Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl