Świat Inkwizytorów. Płomień i krzyż. Tom 4 recenzja

Coś się kończy, ale mam nadzieję że i coś się zaczyna...

Autor: @Uleczka448 ·4 minuty
2023-06-27
Skomentuj
3 Polubienia
Najnowsza powieść Jacka Piekary – „Świat Inkwizytorów. Płomień i Krzyż. Tom IV”, to książka ważna z wielu względów. Przede wszystkim jest to ostatnia pozycja wydana we współpracy z Fabryką Słów, co już samo w sobie czyni ją wyjątkową. Jednocześnie to właśnie na stronach tego tytułu znajdziemy wiele odpowiedzi na nurtujące nas od dawna pytania o to, co mogliśmy poznać w legendarnej już odsłonie tej serii - powieści „Ja, Inkwizytor. Łowcy dusz”.


Na książkę tę składają się cztery historie z inkwizytorem Wewnętrznego Kręgu - Arnoldem Löwefellem, w roli głównej. To właśnie ten niegdysiejszy perski czarnoksiężnik Narses, a dziś oddany Chrystusowi sługa, stanie w centrum wydarzeń związanych z oceną znanych nam skutków wyprawy na Ruś, spotkań z najpotężniejszą z wiedźm z dawnego świata, odkrywaniem sekretów klasztoru Amszilas, jak i wreszcie przerażającym planem Oficjum względów losów całego świata...


I tak też na pierwszą z opowieści – „WIEDŹMY”, złoży się wiele retrospekcji z przebiegu wyprawy na Ruś, aczkolwiek ukazanych z innej perspektywy, aniżeli tej znanej nam z tzw. „Ruskiej trylogii”, która przedstawiała przygody Mordimera Madderdina. To również piękne spojrzenie na relacje panujące pomiędzy członkami Wewnętrznego Kręgu Oficjum, kierujące nimi pragnienia, jak i też dawne dzieje walki z wiedźmami...


Druga z historii – „ESENCJA DUCHA I ŻYCIA”, stanowi swego rodzaju kontynuację pierwszej opowieści, która wiąże się z wydarzeniami na Rusi, ich następstwami oraz niezwykle interesującym spotkaniem Arnolda z legendarną, brytyjską wiedźmą. I mamy tu kolejne sekrety klasztoru, tajemnice Oficjum oraz ważne przemyślenia głównego bohatera.


Zagadek i sekretów Amszilas dotyczy również trzecia i zarazem najkrótsza z opowieści, nosząca tytuł „KLASZTOR”. To ciekawe spojrzenie na to niezwykłe miejsce, kryjące się w nim moce oraz to, co stanowi o jego największej tajemnicy - roli Chrystusa w najpilniejsze strzeżonej z komnat. I z pewnością jest to piękna, klimatyczna, fascynująca przechadzka po korytarzach Amszilas...


I wreszcie danie główne - historia pt. „CZARNY WIATR”, która w piękny sposób sięga sobą znanej nam przeszłości Mordimera Madderdina, wyjaśnia okoliczności jego dramatycznych losów, jak i pokazuje to, w jaką stronę będzie podążać ta cała seria - mam nadzieję, że jednak kiedyś i gdzieś będzie ona kontynuowana. Można też powiedzieć o tym opowiadaniu, że jest ono małym zadośćuczynieniem względem wyczekiwanej od lat książki pt. „Czarna śmierć”.
 Z pewnością jest to książka dla wiernych fanów i miłośników cyklu Inkwizytorskiego, którzy znają doskonale jego wszystkie poprzednie odsłony, orientują się w losach poszczególnych postaci - na czele z Arnoldem oraz Mordimerem Madderdinem, jak i potrafią docenić wszystko to, co kryje się gdzieś pomiędzy słowami, znaczeniami, drobiazgami. Bo jest to książka specyficzna, oparta w głównej mierze na konwersacji bohaterów i ich wzajemnej grze pozorów, a nie zaś na wartkiej akcji i wielkiej przygodzie. Ot, wystarczy wspomnieć, że de facto nie opuszczamy tu murów klasztoru, ale mimo to jest niezwykle ciekawie, intrygująco i klimatycznie.


To również kolejne spotkanie ze znanymi nam postaciami - w pierwszym rzędzie z poszukującym wciąż prawdy o sobie, swoim dawnym życiu i drzemiącej w nim mocy Arnoldem Löwefellem.., ale też i chociażby z zawsze irytującym Mariusem van Bohenwaldem, nieodgadnioną Katriną, ciekawą świata Nontle, czy też Matyldą - kobietą o potężnej mocy, której to Arnold dał nowe życie i którą znamy z poprzednich odsłon cyklu. To barwne, interesujące i wciąż zagadkowe osobistości, których poznawanie stanowi dla nas nieustannie fascynujące doświadczenie.


Można też powiedzieć, że książka ta rzuca nieco inne spojrzenie na cały ten quasi średniowieczny, alternatywny, jakże skomplikowany świat. Spojrzenie o tyleż ciekawe, że odnoszące się w pewnym stopniu do tego, co znamy z poprzednich części całej serii, która właśnie teraz i za sprawą tej lektury nabiera większej klarowności. I jest to z pewnością bardzo intrygujące dla każdego czytelnika, który zna tamte książki i przedstawiane na ich stronach zdarzenia - na polu polityki, decyzji Świętego Oficjum, czy też przygód Mordimera Madderdina.
 Z pewnością nie jest to najlepsza książka tej jakże rozbudowanej serii, ale z drugiej strony jest ona ważną, potrzebną i w jakiejś mierze podsumowującą pewien etap, po którym - w mej ocenie, powinien przyjść czas na to, co rysuje przyszłość w losach Mordimera, Arnolda i innych. I szkoda, że nie poznamy jej już w ofercie Fabryki Słów. Jednocześnie powieść ta wydaje się idealną do tego, by właśnie za jej sprawą nastąpiło owe pożegnanie autora z wieloletnim Wydawcą.


Dla mnie spotkanie z tą książką było wielką przyjemnością, powiewem wielu nostalgicznych wspomnień oraz wyborną, intelektualną zabawą. Bo jak już wspominałam, nie efektowna akcja jest tu najważniejszą, ale właśnie słowa, myśli i kłamstwa bohaterów - członków Wewnętrznego Kręgu Oficjum i wszystkich tych, których los związał z murami klasztoru Amszilas. I jest w tej spokojnej, niespiesznej i okraszonej pięknymi ilustracjami Pawła Zaręby opowieści, coś naprawdę wyjątkowego...


Tak naprawdę nie wiemy tego, co będzie dalej z tą serią – czy znajdzie ona kontynuację u innego Wydawcy, czy pojawi się tam od początku, czy też na lat kilka będziemy musieli zapomnieć o „Cyklu Inkwizytorskim”. Jedynym pewnikiem jest to, że warto sięgnąć do tego Uniwersum i cieszyć się jego wspaniałą, literacką ofertą. I warto tym samym sięgnąć także po niniejszą powieść „Świat Inkwizytorów. Płomień i Krzyż. Tom IV” – książkę, która zaskakuje, wyróżnia się względem poprzednich odsłon, jak i która jest ważną dla odbioru całości tej serii. Polecam.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Świat Inkwizytorów. Płomień i krzyż. Tom 4
Świat Inkwizytorów. Płomień i krzyż. Tom 4
Jacek Piekara ...
7/10
Cykl: Cykl Inkwizytorski, tom 17

(Wydanie I, Wydawnictwo Fabryka Słów, Lublin-Warszawa, 2023) "Świat Inkwizytorów. Płomień i krzyż. Tom 4" - Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj, bo przyszła już pora, by nadszedł Wielki Dzień gniewu. ...

Komentarze
Świat Inkwizytorów. Płomień i krzyż. Tom 4
Świat Inkwizytorów. Płomień i krzyż. Tom 4
Jacek Piekara ...
7/10
Cykl: Cykl Inkwizytorski, tom 17
(Wydanie I, Wydawnictwo Fabryka Słów, Lublin-Warszawa, 2023) "Świat Inkwizytorów. Płomień i krzyż. Tom 4" - Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj, bo przyszła już pora, by nadszedł Wielki Dzień gniewu. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Smoła
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!

Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...

Recenzja książki Smoła
W ułamku sekundy
Komiksowy reportaż w mistrzowskim wydaniu!

Sprawa jest prosta - jeśli Wydawnictwo Kultura Gniewu oferuje ci komiksowy album autorstwa Guya Delisle, to nie można odmówić sobie przyjemność spotkania z tym dziełem,...

Recenzja książki W ułamku sekundy

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl