The American Roommate Experiment recenzja

Autorka bestsellerowego "The Spanish Love Deception" znów w akcji! Tym razem przedstawia nam "The American Roommate Experiment", drugą część historii, którą przeczytałam równo rok po przeczytaniu pierwszej.
O mój Boże jak to był przyjemny czas!
Nie jestem wielką fanką autorki. Ta książka była drugą, którą przeczytałam jej autorstwa i muszę przyznać, że wcale nie była gorsza od pierwszej. Dałam jej 10/10 gwiazdek, więc co ciekawego mogę o niej powiedzieć? Książka idealna dla tych, którzy mają zastój czytelniczy, albo nie czytają zbyt często ponieważ daje czytelnikowi samą przyjemność ze spędzenia wspólnego czasu. Przyznaję też, że pomysł na książkę był genialny, bardzo na czasie. Rosie stalkuje Lucasa na instagramie od dłuższego czasu, a kiedy sufit w jej mieszkaniu zawala się, postanawia zamieszkać w mieszkaniu swojej najlepszej przyjaciółki, której aktualnie nie ma. Na ten sam pomysł wpada... Lucas, kuzyn Cataliny przyjeżdżający w odwiedziny.
Ta historia nie jest pozbawiona humoru i ciekawych akcji. Nie da się nie zaśmiać podczas czytania. Bohaterowie są tak inni, a zarazem tak uroczy...
Możemy też zapomnieć o nudzie w tej powieści, bo nie wiem jak autorka to robi, ale jej opis najzwyklejszych czynności jest niesamowicie ciekawy. Książka ma ze czterysta stron, ale założę się, że pokonacie je w trzy wieczory i będziecie chcieli tylko więcej i więcej. Ohh jak ubolewałam, kiedy zamknęłam tylną okładkę na amen. Oddałabym wiele, żeby móc przeczytać ją znów po raz pierwszy. Według mnie jest to jedna z tych książek, których się nie zapomina. Przekazuje czytelnikom ogromny ładunek emocjonalny, aż nie można przejść obok tej historii obojętnie. Wciąga tak, że można zapomnieć o świecie rzeczywistym, dlatego będzie to świetny wybór lektury, przy której można się odstresować. Jest lekka, a jednocześnie nie pusta ani żenująca. Nie wszystkie książki oddziałują tak silnie na czytelnika, ale TARE, zdecydowanie ma ten zaszczyt. Cudownie bawiłam się podczas udawanych randek głównych bohaterów, jak i podczas całej powieści.
Cóż mi pozostało? Polecić wam ją z całego serducha!