Córka mordercy recenzja

Córka mordercy.

Autor: @anettaros.74 ·1 minuta
2022-04-08
Skomentuj
4 Polubienia
Bardzo lubię twórczość Jenny Blackhurst i zazwyczaj jej powieści bardzo mi się podobają. Wiadomo, że bywały też tytuły, które nie do końca trafiły w mój gust, ale jeśli lubi się styl autora, to małe potknięcia można mu wybaczyć i dać wiarę temu, że w kolejnej powieści da z siebie wszystko.

"Córka mordercy" to wciągający thriller, który opiera się na tajemnicy z przeszłości i zbrodni, która odcisnęła swoje piętno na życiu bohaterów. Historia w dużej mierze skupia się na życiu Kathryn, trzydziestolatki, która większość życia spędziła, uciekając przed demonami przeszłości. Gdy miała pięć lat, jej ojciec zabił jej przyjaciółkę. Kathrin regularnie odwiedza ojca w zakładzie karnym i stara się z niego wyciągnąć, gdzie ukrył ciało zamordowanej dziewczynki. Po dwudziestu pięciu latach koszmar wraca. Z domu, w którym kiedyś mieszkał Elsie, ktoś uprowadza pięcioletnią Abigail. Ta wiadomość wstrząsa Kathrin. Kobieta wraca w rodzinne strony i dołącza do poszukiwań zaginionej dziewczynki. Ma też nadzieję, że znajdzie tu odpowiedzi na dręczące ją od lat pytania, ale jest ktoś, komu przeszkadza powrót Kathrin na wyspę…

Akcja powieści jest dość dynamiczna, choć początek może sugerować jej wolne tempo. Całość skupia się na bieżących wydarzeniach, które przedstawione z perspektywy trzech różnych postaci. Są oczywiście nawiązania do przeszłości, które stopniowo przybliżają do prawdy. Nie ma tu wątków pobocznych, które rozpraszają i odciągają uwagę. Nie brakuje też zaskakujących zwrotów akcji, które wywodzą w pole. Pomysł na osadzenie fabuły na walijskiej wyspie, gdzie mieszkańcy znają się od lat i mają swoje sekrety, nadaje tej powieści swoisty klimat naszpikowany niepewnością i gęstą atmosferą.

Styl pisania Jenny Blackhurst jest bardzo przystępny, co sprawia, że trudno oderwać się od książki, a jeszcze trudniej o niej zapomnieć. Czyta się ją płynnie, a jedynym minusem jest fakt, że dość szybko można przewidzieć zakończenie. Jest to minus, który jednak w ostatecznym rozrachunku nie psuje przyjemności z lektury. Przecież, nie zawsze zakończenie musi być petardą, czasami pozostawienie uchylonej furtki jest znacznie bardziej intrygujące.

Jestem przekonana, że ten thriller dostarczy Wam wielu wrażeń.

Polecam!









Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-26
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Córka mordercy
Córka mordercy
Jenny Blackhurst
7.3/10

Trudno żyć z takim piętnem. Nawet jeśli zmienisz nazwisko, i tak żyjesz w ciągłym lęku, że ktoś rzuci ci te słowa w twarz. Kathryn miała pięć lat, kiedy jej ukochany tata zabił jej rówieśniczkę i na...

Komentarze
Córka mordercy
Córka mordercy
Jenny Blackhurst
7.3/10
Trudno żyć z takim piętnem. Nawet jeśli zmienisz nazwisko, i tak żyjesz w ciągłym lęku, że ktoś rzuci ci te słowa w twarz. Kathryn miała pięć lat, kiedy jej ukochany tata zabił jej rówieśniczkę i na...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Już raz w tym roku sięgnęłam po niezwykle podobne książki w krótkim odstępie czasu, ale wtedy to był zupełny przypadek, a teraz zrobiłam to świadomie. Opowiadałam przyjaciółce o "Błyskach w mroku", ż...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Kat Bowen na pierwszy rzut oka to nie wyróżniająca się trzydziestolatka. Jednak, gdy przyjrzymy się jej bliżej, dostrzeżemy, że jest poraniona przez przeszłość, która nie pozwala jej ruszyć naprzód. ...

@american_books @american_books

Pozostałe recenzje @anettaros.74

Równonoc
Każdy z nas ma swoje lęki i fobie.

To była niesamowita podróż podszyta ludzkim strachem, fobiami, stratą i emocjami sięgającymi zenitu! RÓWNONOC to thriller idealny z solidnym fundamentem psychologic...

Recenzja książki Równonoc
W imię ojców
Przeszłość lubi się powtarzać.

Kotlina Kłodzka spowita zimową aurą. Mieszkańcy Lądka-Zdroju przerażeni makabryczną zbrodnią. Przeszłość, która upomina się o sprawiedliwość. Lokalna policja, która potr...

Recenzja książki W imię ojców

Nowe recenzje

Z tej strony Sam
Poruszająca opowieść o wypadku, stracie, żałobi...
@burgundowez...:

„Pozwolić komuś odjeść, oznacza coś innego, niż zapomnieć. To stan równowagi między życiem dalej a spoglądaniem wstecz ...

Recenzja książki Z tej strony Sam
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz"
@tatiaszaale...:

“My po prostu jesteśmy stąd… Mówimy po niemiecku, ale nasza narodowość ciągle się zmienia”. Żuławska, piękna wieś. Życ...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz
Siedem kobiet
Śląsk dla wszystkich
@adam_miks:

Zbiór opowiadań „Siedem kobiet” Mirelli Waleczek to lektura nie pozwalająca spokojnie spać. A jednocześnie Czytelnik ni...

Recenzja książki Siedem kobiet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl