Complicated love recenzja

„Nasza miłość była piękna taka, jaka nie zdarza się wielu osobą. To my pisaliśmy naszą historię od początku do końca. Nie była to bajka, lecz prawdziwe życie. Połączyło nas zakazane uczucie.”

Bo taka miłość zdarza się tylko raz w życiu…

Pochodzili z dwóch różnych światów, ale jak się później okazało, nie różnili się, aż tak bardzo. Ona była światłem, które rozświetliło jego mrok. On za to pociągnął ją za sobą na dno. Połączyły ich nielegalne wyścigi samochodowe, które dla niego były źródłem utrzymania, dla niej rozrywką i ucieczką od bezdusznych rodziców. Bo pośród tych wszystkich ludzi, którzy byli również jej przyjaciółmi, niebezpieczeństwa i adrenaliny mogła być sobą, prawdziwą Lili. A nie stworzoną na pokaz córką, bogaczy. Damien nie miał łatwego życia, powrót do rodzinnego miasta okazał się dla niego jedną z najlepszych decyzji, bo poznał Lili. Ale wiedział, że jego mroczna przeszłość prędzej czy później upomni się o niego. I tak się stało, niszcząc spokój. To uczucie, jakie ich połączyło, było szybkie i gwałtowne. Pokochali się od samego początku, ale nie mieli łatwej drogi przed sobą, a tym bardziej nie mogli przewidzieć, jak ona się zakończy. Byli w stanie poświęcić wszystko by być razem i tak się stało. Jesteście gotowi by wziąć udział w wyścigu o szczęście, miłość, wolność i stawić czoło niebezpieczeństwu i przeciwnością losu? Tak jak zrobili to Lili i Damien.

Nigdy nie wiemy, gdzie i kiedy spotkamy swoją miłość i człowieka, przy którym będziemy czuć się szczęśliwi, a tym bardziej nie wiemy jak długo to potrawa, więc trzeba cieszyć się każdą chwilą spędzoną razem i celebrować każdą z nich.

„Complicated love” to historia pełna emocji, pędzącymi z zawrotną prędkością uczuciami, których zakończenie nie jest znane, w niektórych momentach smutna i umiejąca doprowadzić do złości, poruszająca a przede wszystkim łamiąca serce i wywołująca łzy. Gdy skończyłam czytać, to nie mogłam przestać się zastanawiać, czy mogło to się potoczyć inaczej? Czy gdyby podjęli inne decyzje, mieliby szansę? Współczułam Lili takich rodziców, nie raz miałam ochotę wyciągnąć ich z książki i potrząsnąć, bo nie mogłam zrozumieć, jak można coś takiego robić własnemu dziecku. Babcia była osobą, która wspierała ją na każdym kroku i rozumiała, jak chce żyć. Lili miała w niej wsparcie, tak jak zawsze mogła wypłakać się swojej jedynej przyjaciółce, która znała całą jej sytuacje. Kinga Lis zabrała mnie w niesamowitą i pełną emocji przejażdżkę, od której nie mogłam się oderwać ani tym bardziej wysiąść, by zaczerpnąć, choć odrobinę oddechu. Każdą chwilę przezywałam wraz z bohaterami i do samego końca trzymałam za nich kciuki oraz miałam nadzieję na ich szczęście. Kinga potrafi stworzyć atmosferę niepewności mieszającej się z nadzieją i szczęściem. Bohaterowie są dobrze wykreowani, a cała fabuła i akcja zostały bardzo dobrze poprowadzone i przemyślane. By dawać czytelnikowi maksymalne wrażenia. Książka młodzieżowa, ale przeznaczona powyżej szesnastego roku życia, zawiera sceny zbliżeń. Serdecznie polecam.