„Podróż Wołyńska” – jedna z najpiękniejszych, a zarazem najbardziej poruszających sag, jakie miałam przyjemność przeczytać. Za każdym razem, odkładając kolejny tom na półkę, z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji. Autorka ma niesamowity dar — z precyzją kreśli losy swoich bohaterów, tym samym, sprawiając, że czytelnik całym sobą angażuje się w ich historię, przeżywa ich rozterki i dramaty, jakby miał do czynienia z problemami bliskich sobie osób. Z ogromną przyjemnością powróciłam do Poznania, by dowiedzieć się, jak potoczyły się losy Zosi, Wandy, Jadzi oraz ich najbliższych.
Od ostatnich wydarzeń, które miały miejsce w sierpniu 1956 roku, minęło cztery lata. Wanda, Zosia i Jadzia wciąż nie potrafią pogodzić się, z wyborem, jakiego przed kilkoma laty dokonał ojciec, decydując się na związek z ich kuzynką Ireną. Dręczy ich również nieoczekiwana zmiana w relacji ojca z Andrzejem, która uległa znacznej poprawie. Jednak to wszystko jest niczym w porównaniu z problemami, jakie niosą ze sobą niespodziewane wypadki, które spadają niczym grom z jasnego nieba na rodzinę Stawińskich.
Cudownie było powrócić do Poznania i niczym cichy obserwator przyglądać się życiu bohaterów. Z przyjemnością oddałam się lekturze, niczym długo niewidziany przyjaciel dałam się porwać opowieści bohaterów i z zapartym tchem chłonęłam ich wyznania.
„Codzienność naznaczona łzami” to powieść wyjątkowa pod każdym względem. Choć los nie oszczędza naszych bohaterów, oni kolejny raz pokazują nam swoją determinację i chęć woli walki o lepsze jutro. Joanna Nowak niczym malarz, kreśli ujmujący obraz realiów lat 60. i panującej władzy. Nie koloryzuje, a wręcz przeciwnie, z niezwykłą dokładnością ukazuje nam trudy życia — strach przed służbą bezpieczeństwa, korupcja, bieda i walka o godne życie. Tego wszystkiego doświadczyli bohaterowie powieści. Ich codzienności towarzyszy ból, strach, łzy i czyhające za rogiem niebezpieczeństwo. Choć każdy ich dzień jest pełen smutku i niepokoju, to w tych trudnych chwilach bywają również momenty, które powodują uśmiech na twarzy. Jednak czy w końcu nastanie dzień, w którym rodzina Stawińskich będzie mogła odetchnąć pełną piersią i zaznać spokoju?
„Codzienność naznaczona łzami” to powieść niezwykle ujmująca, rozdzierająca serce i poruszająca jego najczulsze struny. To historia, w której autorka zawarła całą paletę emocji — ból, cierpienie, strata bliskich, zdrada, niesprawiedliwość. Joanna Nowak nakreśliła niezwykle realistyczną opowieść, w której ukazuje nam problemy rodzinne, ludzkie namiętności i walkę o marzenia. Pomimo niesprawiedliwości, jaka spotyka naszych bohaterów, „Codzienność naznaczona łzami” to również powieść niosąca ze sobą nadzieję na lepsze jutro, pokazująca walkę i determinację w dążeniu do obranego sobie celu, choć niekiedy kosztem innych.
Niezmiennie polecam Wam „Podróż Wołyńską”. Jeżeli lubicie sagi rodzinne, to dajcie się porwać tej niesamowitej historii. Jestem pewna, że skradnie Wasze czytelnicze serca i pokochacie jej bohaterów równie mocno, jak ja.