Co się z nami stało?
Dlaczego część naszego społeczeństwa stała się taka nietolerancyjna ?
Jak odpowiada na te pytanie psychologia i badania naukowe? O tym piszą polskie panie psycholog (Małgorzata Kossowska, Ewa Szumowska, Paulina Szwed) w książce "Tolerancja w czasach niepewności".
Żyjemy w trudnych czasach. Jak mówią znawcy tematu, obecne pokolenia nie mają gwarancji, że będzie im się lepiej powodziło w życiu, niż ich rodzicom. Terroryzm, pandemia, a teraz jeszcze wojna w Ukrainie, to wszystko są źródła naszej niepewności. Nie wiemy, jak się ułoży nasza przyszłość. Świat przestał być przewidywalny i zrozumiały.
Autorki na podstawie swoich badań oraz innych naukowców opisują tolerancję cyt.: "w czysto psychologicznym sensie, definiując tolerancję jako otwartość wobec "innego", "obcego", "różnego od nas".
Nasz umysł może być otwarty lub zamknięty. Czytając poniższe słowa miałam wrażenie, że jest to opis naszego podzielonego społeczeństwa cyt.: "Ludzie zamknięci są nie tylko odporni na dowody, ale też motywowani do utrzymania umysłu w zamknięciu. Muszą karmić go lękami (podejrzeniami, wątpliwościami, zmartwieniami), a w konsekwencji stają się jeszcze bardziej przekonani o swojej nieomylności. To właśnie poczucie, że "wiem lepiej", czyni osoby zamknięte uprawnionymi - w ich własnym mniemaniu - do łamania prawa i stawiania się ponad nim, wydawania wyroków, jednoosobowego (jednogrupowego) decydowania o tym, co jest dobre, a co złe, do karania tych, którzy się z tymi werdyktami nie zgadzają. Brzmi znajomo ?
Otwartość z kolei oznacza zdolność do utrzymywania w umyśle różnych punktów widzenia, akceptację ich różnorodności i ich krytyczny ogląd. To także ciągłe wątpienie w prawdziwość swoich poglądów, a tym samym gotowość do stałego ich weryfikowania. W konsekwencji możliwa staje się zmiana poglądów, ocen innych ludzi, sądów na ich temat, zawsze wtedy, gdy pojawiają się nowe i bardziej wiarygodne informacje. To wszystko prowadzi do myślenia niestereotypowego i dalekiego od uprzedzeń. Do tolerancji wobec innych, to poszanowania cudzych uczuć, poglądów, upodobań, wierzeń i postępowania, choćby były całkowicie odmienne od własnych lub zupełnie z nimi sprzeczne. Trudne do wyobrażenia w dzisiejszych czasach?".
Co ciekawe, autorki także tłumaczą, dlaczego część osób wierzy, że przyczyną katastrofy smoleńskiej był zamach.
Jest to książka popularnonaukowa z psychologii, więc będzie ciekawa dla określonego czytelnika, interesującego się tą dziedziną nauki lub studentów.
Autorki mówią, jak ważna jest edukacja, która uczy nas akceptacji wobec innych. Cyt.: "Akceptacja różnorodności wymaga przyjmowania perspektywy "innego". Tolerancja nie polega na niedostrzeganiu różnic, to po prostu zgoda na to, że "mój świat jest inny niż świat innego człowieka". Tolerancja jest trudna, gdy nie rozumiemy drugiej strony. Częściowo to rozumienie zapewnia informacja - im więcej wiemy, tym lepiej rozumiemy."
Być może, te stare pokolenia wychowane w innych czasach i jednolitym społeczeństwie, muszą odejść, aby coś się zmieniło. Może, czas dojść do głosu młodym ludziom, które nie boją się nowoczesnego świata i postępu technologicznego?!