Żyjemy w zaskakujących czasach. Do tej pory wiele osób nie może uwierzyć w brexit, wybór Trumpa na prezydenta USA, kryzys zaufania do Unii Europejskiej, ani też w popularność skrajnie prawicowych ugrupowań w Europie. Wiele osób jednak te zmiany popiera. W Polsce duża część obywateli ze zgrozą obserwuje determinację, z jaką rządzący burzą demokratyczny ład: demolują niezależne sądy, niszczą wolne media, ograniczają możliwość tworzenia niezależnych organizacji […]. Wiele osób jednak uznaje te działania za właściwe i pożądane, i na pewno niegroźne.
Komentatorzy i badacze starają się za wszelką cenę te zmiany zrozumieć, odwołując się do tradycyjnych rozróżnień: zwykli ludzie (suweren) versus elita, prowincja versus miasto, religia versus jej brak, prawica versus lewica. I chociaż wymiary te są ciągle ważne w opisie złożoności świata społecznego, to jednak wydaje się, że straciły moc objaśniającą to, czego jesteśmy dzisiaj świadkami. Nie pozwalają także na przewidywanie, co nas czeka w bliższej lub dalszej przyszłości.
W moim przekonaniu mamy do czynienia z pracą wybitną, co wynika z jej oryginalności i solidności materiału dowodowego. Z pracą o ogromnym ładunku poznawczym i (jeśli tylko ktoś zechce sobie zadać trochę trudu) ogromnej wartości pragmatycznej. Z pracą, która mimochodem, ale z całą jaskrawością ukazuje absurdy życia politycznego w Polsce.
Z recenzji prof. Wiesława Łukaszewskiego
Oryginalność (by nie rzec rewolucyjność) to pierwsza i niekwestionowana zaleta tej książki. Innym jej walorem jest niezwykłe bogactwo prezentowanych treści i wielka erudycja Autorek. Jeszcze inna ważna cecha Tolerancji w czasach niepewności to jej aplikacyjność. Jest to jednak aplikacyjność nie bezpośrednia, lecz może nawet tylko (i aż!) potencjalna. Autorki słusznie przyznają, że potrzebne są dalsze solidne badania empiryczne nad możliwością bezpośredniego wykorzystania prezentowanych przez nie odkryć w praktyce życia społecznego.
Z recenzji wydawniczej prof. Dariusza Dolińskiego
Komentatorzy i badacze starają się za wszelką cenę te zmiany zrozumieć, odwołując się do tradycyjnych rozróżnień: zwykli ludzie (suweren) versus elita, prowincja versus miasto, religia versus jej brak, prawica versus lewica. I chociaż wymiary te są ciągle ważne w opisie złożoności świata społecznego, to jednak wydaje się, że straciły moc objaśniającą to, czego jesteśmy dzisiaj świadkami. Nie pozwalają także na przewidywanie, co nas czeka w bliższej lub dalszej przyszłości.
W moim przekonaniu mamy do czynienia z pracą wybitną, co wynika z jej oryginalności i solidności materiału dowodowego. Z pracą o ogromnym ładunku poznawczym i (jeśli tylko ktoś zechce sobie zadać trochę trudu) ogromnej wartości pragmatycznej. Z pracą, która mimochodem, ale z całą jaskrawością ukazuje absurdy życia politycznego w Polsce.
Z recenzji prof. Wiesława Łukaszewskiego
Oryginalność (by nie rzec rewolucyjność) to pierwsza i niekwestionowana zaleta tej książki. Innym jej walorem jest niezwykłe bogactwo prezentowanych treści i wielka erudycja Autorek. Jeszcze inna ważna cecha Tolerancji w czasach niepewności to jej aplikacyjność. Jest to jednak aplikacyjność nie bezpośrednia, lecz może nawet tylko (i aż!) potencjalna. Autorki słusznie przyznają, że potrzebne są dalsze solidne badania empiryczne nad możliwością bezpośredniego wykorzystania prezentowanych przez nie odkryć w praktyce życia społecznego.
Z recenzji wydawniczej prof. Dariusza Dolińskiego