Dzień Matki recenzja

Co się dzieje gdy mroczne tajemnice ujrzą światło dzienne??

Autor: @albin.sylwia ·2 minuty
2019-10-05
Skomentuj
5 Polubień
 

Patrzysz sobie na tę książkę i co myślisz w pierwszej chwili? „Rany! Ile to ma stron?! W jakim czasie dam radę to przeczytać?!”. To prawda – gabaryty mogą powalić na kolana nawet największych twardzieli grubych powieści – wszak przed Tobą 730 g (tak, ważyłam; ) szczęścia w postaci dokładnie 724 stron lektury! Ale co to była za książka!

„Dzień matki” to świetnie napisany kryminał, w którym dzieje się, oj dzieje. Wszystko zaczyna się od śmierci 84-letniego właściciela starego domu. Od ponad dziesięciu  dni nikt nie zainteresował się jego zniknięciem, policja rozpoczyna w tej sprawie dochodzenie. W toku prowadzonego śledztwa na jaw wychodzą coraz to nowe i bardziej niepokojące fakty. Okazuje się, że w owym domu przez kilkadziesiąt lat denat wraz z żoną prowadził dom zastępczy dla trudnych dzieci pozbawionych rodzinnego ciepła. Im głębiej w las tym gorzej – na jaw wychodzą skrywane rodzinne sekrety, tragedie sprzed lat i samobójcza śmierć żony denata. Co jeszcze zostanie odkryte w toku śledztwa? Jakie zagadki z przeszłości ujrzą światło dzienne i co to oznacza dla wszystkich uwikłanych w zagadkę?

„Dzień matki” stanowi dziewiątą część cyklu z Pią Sander i Olivierem von Bodensteinem. Jeśli nie czytaliście wcześniejszych części, nie musicie się obawiać, ja też ich nie czytałam, wszystkie są niezależne i łączą się jedynie obecnością tej dwójki, jednak spokojnie można je czytać niechronologicznie i wszystko doskonale rozumieć. 

Książkę uważam za świetną i nie mam jej kompletnie nic do zarzucenia. Oczywiście, mogłaby zostać skrócona do powiedzmy 400 stron, na pewno wygodniej by się ją czytało, bo jest dość ciężka i gabarytowa,  jednak  - wciąga i trzyma w napięciu od samego początku do samego końca. Autorka przeprowadza nas przez meandry tajemnic, bolesnych sekretów rodzinnych, zwodzi, bawi się nami. Kiedy już już myślisz, że wiesz kto za tym wszystkim stoi  - dostajesz pstryczek w nos i znów nie wiesz nic. I tak kilka razy. A motywy? Wątki psychologiczne? Zaufanie? Tu wszystko zostaje wystawione na wielką próbę. Nie wiesz już czego i po kim się spodziewać. 

Mistrzowska fabuła! Świetne portrety psychologiczne! Zadry i rany z dzieciństwa. I efekt domina – jeden nieprzemyślany ruch, jedna decyzja pociąga za sobą nieprzewidywalny ciąg tragicznych zdarzeń. A mogło być tak pięknie… 

Książkę zdecydowanie polecam. A swój wywód zakończę pytaniem: a Wy? Jakie książki lubicie? Cienkie, takie na raz czy grube cegły? 

 

 

 

 

 

 

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzień Matki
2 wydania
Dzień Matki
Nele Neuhaus
8.2/10
Cykl: Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff, tom 9
Seria: Gorzka Czekolada

Rodziny się nie wybiera. Ale rodzina może wybrać ciebie. Przez czternaście dni nikt się nie zainteresował zwłokami osiemdziesięcioczteroletniego Theodora Reifenratha. Gdy policja wreszcie się pojawi...

Komentarze
Dzień Matki
2 wydania
Dzień Matki
Nele Neuhaus
8.2/10
Cykl: Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff, tom 9
Seria: Gorzka Czekolada
Rodziny się nie wybiera. Ale rodzina może wybrać ciebie. Przez czternaście dni nikt się nie zainteresował zwłokami osiemdziesięcioczteroletniego Theodora Reifenratha. Gdy policja wreszcie się pojawi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Nele Neuhaus. Z początku dość mocno obawiałam się tej powieści z dwóch powodów: 1) Objętości – książka ma ponad 700 stron i bałam się, że będzie zawier...

@cherryladyreads @cherryladyreads

To, co w tej powieści zasługuje, moim zdaniem, na szóstkę to fantastyczny, lokalny koloryt. Akcja książki nie dzieje się w metropolii takiej jak Madryt czy Wiedeń, ale w spokojnym miasteczku, gdzie w...

@Strusiowata @Strusiowata

Pozostałe recenzje @albin.sylwia

Daj nam jeszcze szansę
Czy warto dawać drugie szanse?

„Czas pędzi nieubłaganie, zegar wybija rozstanie, nie cofnął małej wskazówki (...)a łzy popłyną cichutko, bo pragnę Ciebie zatrzymać, jak czas zaklęty magicznie w...

Recenzja książki Daj nam jeszcze szansę
Rytuał
Jakie jest Wasz rytuał?

Książka „Rytuał” Grety Drawskiej będąca debiutem od razu przywiodła mi na myśl pytania o własne rytualne czynności, jednak w owej pozycji nie o rutynę chodzi a ...

Recenzja książki Rytuał

Nowe recenzje

The Naturals. Więzy krwi
Recenzja
@madzia.w.ks...:

Jennifer Lynn Barnes po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią tworzenia wciągających thrillerów młodzieżowych. „The...

Recenzja książki The Naturals. Więzy krwi
Dziadek
Dla tego dziadka wszystko jest możliwe
@emol:

Powieść Dziadek Rafała Junoszy Piotrowskiegoto ponad sześciuset stronicowy debiut literacki autora. Zwracam uwagę na je...

Recenzja książki Dziadek
Wu Wei - płyń z prądem życia. Sztuka Tao
Recepta na "szczęśliwe życie"...?
@Robwier:

Ciekawe spojrzenie na aspekt szczęśliwego życia, w pełnej harmonii z otaczającym nas światem. Gdzie zamiast motywu walk...

Recenzja książki Wu Wei - płyń z prądem życia. Sztuka Tao
© 2007 - 2024 nakanapie.pl