Migracje recenzja

Co robimy z naszą planetą?

Autor: @Aga_M_B ·1 minuta
2021-08-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
''Migracje'' to ciekawa książka o niedalekiej przyszłości. Czarna wizja przyszłości, wynikająca z obserwacji obecnej sytuacji na świecie.
Środowisko jest zdewastowane przez zmiany klimatyczne. Bohaterów otacza świat bez dziko żyjących zwierząt, ptaków, ryb.
Franny Stone, zagubiona kobieta, postanawia wyruszyć w niebezpieczną podróż, podążając za rybitwami do miejsca ich ostatecznej migracji.
Franny jest zafascynowana światem ptaków, śledzi ich przemieszczanie się. Postanawia nawiązać znajomość z kapitanem statku i wraz z jego ludźmi wyruszyć w ostatnią podróż. Informuje załogę o tym, że na własną rękę prowadzi badania dotyczące wymierającego gatunku rybitw popielatych. To też trochę pretekst, gdyż za wszelką cenę chce znaleźć się na statku i wyruszyć w podróż swojego życia.
Zadziwiające, jak szybko zyskała sympatię załogi, w jak naturalny sposób weszła w otoczenie, jak szybko ludzie się przed nią otwierali i ją zaakceptowali mimo odmienności i sekretów, które przed nimi skrywała. Dwa różne światy: załoga, swoimi wyprawami zanieczyszczająca oceany, podążająca za połowem, który z każdym dniem był coraz mniejszy, a z drugiej strony Franny oddana życiu zwierząt, zakochana w oceanach. W trakcie rejsu poznajemy jej historię, która okazuje się mroczna i tajemnicza.
Powieść ujmuje za serce plastycznymi i bolesnymi opisami przyrody Norwegii, Antarktydy. Niezwykle sugestywnie została przedstawiona istota poświęcenia dla miłości. Znajdujemy tu również ogrom egzystencjalnych pytań, poszukiwanie samego siebie pośród wód. Lektura pokazuje dualizm ludzkiej psychiki, walkę z demonami, brak zrozumienia jednostki. Tu chęć przetrwania nadaje kompozycji tytuł, a wachlarz uczuć, którymi nas autorka raczy, sprawia, że łzy cisną się do oczu. Bohaterka wielokrotnie w "Migracjach" ucieka, jednocześnie poszukując bezpiecznej przystani. W znalezieniu balansu przeszkadza przeszłość. Natura, tak hojnie ubrana, jest zagrożona i zależna od działań człowieka.
Treść książki we mnie zostawiła bardzo dużo refleksji.
Jeśli są wam bliskie tematy dotyczące natury, lubicie teksty Mai Lunde czy zachwycacie się prozą Olgi Tokarczuk, to i u Charlotte McConaghy znajdziecie coś dla siebie. Każda z wymienionych autorek pisze inaczej i prezentuje inny poziom artystyczny, ale ich utwory łączy wspólna nić.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Migracje
Migracje
Charlotte McConaghy
7.5/10

Franny Stone zawsze była wędrowczynią. Kiedy jej ukochana dzika przyroda zaczyna znikać, Franny przybywa do odległej Grenlandii z jedną misją: znaleźć ostatnie na świecie stado rybitw popielatych i w...

Komentarze
Migracje
Migracje
Charlotte McConaghy
7.5/10
Franny Stone zawsze była wędrowczynią. Kiedy jej ukochana dzika przyroda zaczyna znikać, Franny przybywa do odległej Grenlandii z jedną misją: znaleźć ostatnie na świecie stado rybitw popielatych i w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie od dziś wiadomo, że człowiek jest najbardziej destrukcyjną istotą na ziemi. Zachłyśnięci nowinkami technologicznymi, wygodnym życiem, nie zauważamy krzywdy, którą wyrządzamy przyrodzie. Nasze rzą...

@edyta.kyziol @edyta.kyziol

Pozostałe recenzje @Aga_M_B

Wyspa straceńców
Gdy Moskwa była polska...

„Maryna. Polka na carskim tronie. Wyspa straceńców” to ostatnia część powieści historycznej o Marynie Mniszchównie, która „Tylko dziewięć dni [...] siedziała na rosyjski...

Recenzja książki Wyspa straceńców
Stasiek, jeszcze chwilkę
Stasiek, jeszcze chwilkę

Powieść „Stasiek, jeszcze chwilkę" jest debiutem Małgorzaty Zielaskiewicz. Autorka stworzyła trochę bajkową, ciepłą, pełną humoru książkę, która skłania do refleksji na ...

Recenzja książki Stasiek, jeszcze chwilkę

Nowe recenzje

Żyj i pozwól umrzeć. James Bond
Jestem Bond... literacki James Bond!
@belus15:

James Bond jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci kina akcji i sensacji, jaka istniała do tej pory, jaka istn...

Recenzja książki Żyj i pozwól umrzeć. James Bond
Czarna owca medycyny
Seria ,,Zrozum" za kulisami tajemnic i istoty f...
@belus15:

Seria książek Zrozum od Wydawnictwa Poznańskiego to jedna z najbardziej nieoczekiwanych pod względem bardzo dobrej, prz...

Recenzja książki Czarna owca medycyny
Virion. Ona
Tak pisać potrafi tylko Andrzej Ziemiański...
@Uleczka448:

Napisać barwną opowieść fantasy, której strony wypełnia akcja, przygoda, magia i wielkie emocje, nie jest łatwo. Jeszc...

Recenzja książki Virion. Ona
© 2007 - 2025 nakanapie.pl