Luiza jako dziecko widziała przeróżne rzeczy, które odbiegały od normalności. Czuła, że jest inna, że to coś musi znaczyć... Mówiła o tym rodzicom, lecz oni uznali, że to tylko dziecięce mrzonki. Im częściej wracała do tego tematu, tym bardziej zastanawiała się, co z nią jest nie tak... W końcu zaczęła brać różne leki przepisane od psychologa i to wszystko, co widziała, znikło...
Teraz studiuje psychologię, a nocami dorabia w klubie jako kelnerka. Do czasu... Przeszłość zaczyna się do niej dobierać. Mijając ludzi na ulicach, po raz kolejny dostrzega czarne oczy i tatuaże, które nagle pojawiają się na ich ciałach. Czuje, że zaczyna wariować... Traci kontakt z rzeczywistością, a dni jej umykają. Aż pojawia się on. Dawid Drwal, który postawą i całym sobą przypomina jej wojownika. Luiza jeszcze nie wie, że tak naprawdę wcale się nie myli. Tak samo jak nie wie, że za krótką chwilę, wszystko, w co wierzyła, pryśnie jak bańka mydlana. Że tak naprawdę to, co nazywała omamami, okaże się czymś innym... A mężczyzna, którego poznała, wywróci jej cały świat do góry nogami...
Książka od początku kusiła mnie swoim opisem i tą cudowną okładką. Byłam jej bardzo ciekawa i liczyłam na dobrą lekturę. Nie zawiodłam się ani trochę! Co prawda na początku miałam mętlik w głowie, gdy bohaterka traciła pamięć, aczkolwiek ten zabieg bardzo mi się spodobał! Czytałam coraz bardziej zaciekawiona i nagle wątek się urywał. Jednak nie przeszkadzało mi to, a jeszcze bardziej intrygowało i zachęcało do sięgania po książkę, gdy tylko miałam chwilę. A niestety marzec był ciężkim miesiącem dla mnie i przez to, naprawdę musiałam liczyć na to, że znajdę przynajmniej kilka minut, by móc zanurzyć się w lekturze. Każda chwila, którą spędzałam z książką w ręku, dawała mi wytchnienie i pozwalała uciec od problemów w świat bohaterów.
Historia Luizy, jej przeszłość i teraźniejszość była dla mnie wielką tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej poznać. Jednak nie było tak łatwo, gdyż Autorka cały czas wplatała w karty powieści coraz to więcej wątków. Akcja goniła akcję, ciągle coś się działo i jak już myślałam, że przynajmniej część rzeczy się ułoży, tak nagle pojawiał się kolejny zwrot akcji. Kolejna niewiadoma i masa pytań, które mnożyły się z każdym rozdziałem. I tak im bliżej końca, tym więcej odpowiedzi, na które tak długo czekałam. Jednak nie wszystkie wątki zostały zamknięte, co to, to nie. Teraz z niecierpliwością będę czekać na drugi tom, którego premiera powolutku się zbliża.
Co najbardziej spodobało mi się w książce? Z pewnością wątek wampirów i wilkołaków, które uwielbiam oraz to, co było najważniejsze w tej książce. Mianowicie mieszanka ludzi z różnych wymiarów, czyli Mrocznych, Widzących, Wojowników i Wiernych. Cudowna kreacja, ciekawi bohaterowie o przeróżnych umiejętnościach, którzy fascynowali mnie coraz bardziej! Nie zapominajmy o dwójce głównych bohaterów, którzy od początku skradli moje serce! Oj tak, a zwłaszcza Dawid, niebezpieczny i seksowny wojownik! Z pewnością będę wyczekiwać dopełnienia historii, z którą spędziłam mile czas.
Dziękuję wydawnictwu novaeres za egzemplarz tej świetnej książki oraz Autorce, za to trzymanie mnie w niepewności przez jej większą część.