Lokatorka recenzja

"Lokatorka" to druga książka od JP Delaney, którą miałam okazję poznać. Cóż mogę o niej napisać. Koncept książki świetny, lecz dosyć często wykorzystywany, gdzie słowo "inteligentny" jest kluczowe. Czy pamiętacie jeszcze czasy, gdy to słowo można było wykorzystać tylko w odniesieniu do bardzo mądrego człowieka. Ja tak i trochę za tym tęsknię. Myślę, że człowiek stał się więźniem technologii co w "Lokatorce" jest bardzo dobrze pokazane. To co najbardziej mnie zaciekawiło to zasady, które musiał spełnić człowiek, aby móc dostąpić zaszczytu zamieszkania przy Folgate. Nieźle przedstawione zostały również dwie linie czasowe za pomocą Emmy oraz Jane, ale!. No właśnie musi być jakieś ale. Obie bohaterki były tak naiwne, że to aż bolało. Czy naprawdę w XXI wieku, gdzie kobiety walczą jak nigdy o swoje prawa, dobrze jest przedstawiać kobiety jako "łatwowierne gąski", które wszystkie swoje wartości, wolność oddają w zamian za odrobinę chwil rozkoszy " bo facet jest przystojny, ma dużo pieniędzy i jest spełnieniem marzeń? ".
Myślę, że moje wątpliwości pojawiły się w momencie, gdy chwilę wcześniej czytałam " Idealną randkę " od Sue Watson, gdzie podobny konspekt się udał tutaj niestety nie. W zakończeniu autor chciał nas czytelników zaskoczyć, lecz to się nie udało. Męczyłam nieco tą książkę. Odetchnęłam z ulgą, że skończyłam. Słuchałam zarówno audiobook jak i ebook.
Skąd więc tak wysoka ocena?
Po pierwsze technologia. Po drugie zasady. Po trzecie tajemnica, a po czwarte przystępny język.
Podsumowując: "Lokatorka" to może być bardzo dobra książka dla kogoś kto ceni w książkach wymienione przeze mnie tematy, zwłaszcza jeśli jest to pierwszy tytuł, w którym na końcu dostajemy zakończenie, które może się różnic z wyobrażeniem złego bohatera, które mamy na samym początku, lecz tutaj jest bardziej przewidywalne niż mogłoby się wydawać Generalnie książkę polecam, warto zwrócić na nią swoją uwagę i przekonać się do czego może doprowadzić "ślepe podążanie" za nowoczesnością i techniką.