III filar twojej emerytury. Przygotuj dobry plan na lepszą przyszłość recenzja

Finanse i bankowość to mój żywioł – kierunek wyuczony, w którym w dodatku udało mi się znaleźć pracę. Dlatego z radością czytam wszelkie publikacje związane z pieniędzmi.

Oszczędności i kredyty – tak wygląda współczesny świat, który niestety przechyla się w stronę zadłużenia. Większość Polaków deklaruje, że nie ma z czego oszczędzać. Zamiast zbierać do skarbonki łatwiej przecież wziąć kredyt i być do niego przywiązanym przez następne kilka, kilkanaście lat. To podstawowy błąd człowieka – zamiast wyrzeczeń teraz, wyrzeczenia później. I codzienna modlitwa, żeby nic się w międzyczasie nie zawaliło. Jednocześnie ludzie mają oczekiwania, że na starość państwo weźmie ich pod swoje skrzydła i zapewni godną emeryturę. Wiemy już – bo media o tym trąbią – że to mrzonka. Że emerytura nie będzie godziwa, a w dodatku wiek emerytalny będzie wyższy.

Wszyscy wiemy, że na emeryturę trzeba sobie zapracować. Jedyną szansą na dobrą starość są własne oszczędności. Nie mówię oczywiście o składkach odprowadzanych do ZUS – przecież środki te są na bieżąco wydawane na obecnych emerytów. Społeczeństwo się starzeje – posiadanie dzieci to ogromne wydatki. Zniechęcają też: konieczność powrotu do pracy w połączeniu z opłaceniem opiekunki (bo babcie też często jeszcze pracują i mają swoje życia) lub zupełne wypadnięcie z obiegu. Efekt? Za kilkadziesiąt lat może się okazać, że na naszą emeryturę nie będzie miał kto zarabiać…

Uważam, że ludziom powinno się uświadamiać, co ich w życiu czeka, jeśli nie będą zapobiegliwi. Jakiś czas temu bardzo przemówił do mnie następujący opis: „Wyobraź sobie, że jest na świecie jedna firma i ty w niej pracujesz. Nic innego nie umiesz i zawsze robisz to samo. Dostajesz za to wynagrodzenie, za które możesz przeżyć miesiąc i jakoś spinasz budżet. Aż pewnego dnia twój przełożony oznajmia ci, że warunki się zmieniły i od tej pory będziesz dostawał 35% tego, co do tej pory. Nie ma innej firmy, nie masz innych możliwości”. To jest właśnie emerytura. Nagle człowiek dostaje mniej niż połowę tego, co zarabiał. I jak z tego żyć?

Dlatego też z ciekawością sięgnęłam po książkę Macieja Rogali pt. „III filar twojej emerytury” wydanej przez EDINEM. Sama oprócz obowiązkowych składek jestem w wybranych przez siebie OFE, ale również korzystam z III filaru emerytalnego.

Maciej Rogala jest związany z rynkami kapitałowymi od kilkunastu lat. W okresie 1994- 2000 pracował w PP TFI Pioneer S.A. , następnie rozpoczął własną działalność pod szyldem Edinem. Jest konsultantem instytucji finansowych i prowadzi szkolenia. Oprócz „III filaru…” napisał również „Otwarte fundusze inwestycyjne. Zasady są proste” oraz „Rozważny inwestor. Daj sobie radę”.

Książka wydana jest świetnie. Ma grubą półtwardą okładkę z wklejką, całość jest klejona i szyta. Na okładce trzy świnki skarbonki pod parasolem – znakomity symbol dla znających temat. Z tyłu znajduje się jedna pusta kartka – być może na notatki. Jeśli chodzi o zawartość, całość podzielona jest na 9 rozdziałów zebranych w 3 części. Część pierwsza opowiada o tym, jakie możliwości mamy do wyboru i na jakich zasadach (książka traktuje o IKE i IKZE, pomijając pracownicze programy emerytalne). Druga część skupia się na czynnikach dla klienta ważnych, podnoszących wartość całego przedsięwzięcia – czyli w jaki sposób dokonywać wyboru najlepszej oferty. Ostatnia część poświęcona jest skutecznemu dążeniu do celu, jakim jest godna emerytura. Obejmuje ona wskazówki, jak zarządzać swoimi oszczędnościami.

Style pisania książki jest typowo poradnikowy – autor zwraca się bezpośrednio do czytelnika. O ile zwykle nie przepadam za tego typu narracją, w „III filarze…” jest ona prowadzona na tyle lekko i interesująco, że mi zupełnie nie przeszkadza.

W rozdziale pierwszym autor opisuje cechy charakteryzujące IKE i IKZE, podkreślając różnice między nimi, całość okraszając bardzo czytelnymi i łatwymi do zinterpretowania wykresami i tabelami. Rozdział 2 rozpoczyna się podsumowaniem tabelarycznym rozdziału poprzedniego – tu znalazłam niewielki minusik – tabelka na samym końcu sprawia wrażenie niedokończonej, w moim odczuciu brakuje zdania po dwukropku. Kolejny rozdział wymienia krótko możliwości poszczególnych opcji inwestycyjnych, a w rozdziale czwartym obrazowo zostają przedstawione zalety procentu składanego i rozpoczęcia oszczędzania w młodym wieku (bądź na rzecz swoich dzieci czy wnuków). Oczywiście jest to obraz nieco uproszczony, nie uwzględniający możliwych zmian czynników zewnętrznych (takich jak zmiana stawki podatku PIT itp.) natomiast w bardzo dobry sposób ukazuje korzyści z odkładania pieniędzy na przyszłość.

Część drugą otwiera rozdział piąty, w którym autor opisuje, jakiego typu opłaty wiążą się z poszczególnymi możliwościami inwestowania. Jego wywód jest prosty i przejrzysty, pomaga zrozumieć mechanizmy rządzące instytucjami, w których są możliwości ulokowania środków. 6 rozdział stanowi zbiór szablonów, pomagających czytelnikowi znaleźć produkt dla siebie. W opisach autor określa, który sposób oszczędzania jest najbardziej atrakcyjny, w zależności od wieku i cech charakteru przykładowych podmiotów. W łatwy sposób można dopasować swoje preferencje do tych, przedstawionych w poradniku. Po wybraniu interesującego nas produktu, w kolejnym rozdziale opisane są szczegółowo rzeczy, na które trzeba zwrócić największą uwagę przy wyborze dostawcy.

Ostatnia część na początku obrazuje zagrożenia, z jakimi można się spotkać w długim horyzoncie czasowym w swoich inwestycjach. Poruszane są konsekwencje hossy i bessy na giełdzie, powszechne wzorce zachowań inwestorów, a także dylematy związane z przyszłą siłą nabywczą oszczędzanych pieniędzy. Rozdział dziewiąty natomiast wypełniony jest symulacjami możliwych scenariuszy na rynku.

Podsumowując, „III filar twojej emerytury” jest książką dobrze i zrozumiale napisaną. Autor jest specjalistą w swej dziedzinie i ma dar tłumaczenia skomplikowanych zagadnień w prosty sposób. Bardzo polecam tę książkę wszystkim, którzy od swojego życia oczekują więcej niż tylko wegetacji od pierwszego do pierwszego. Warto przeczytać – to solidna porcja wiedzy, którą warto posiąść dla swojego dobra.