„To ja zostałam skrzywdzona, a najgorsze, a może właśnie najlepsze w tym wszystkim było to… że zupełnie nie pamiętam, co się wydarzyło.”
Co byście zrobili, gdybyście stracili pamięć? Gdyby wasz mózg postanowił, że to, co was spotkało, zostanie wymazane, a wy utracicie kilkanaście lat swojego życia? Jesteście w stanie sobie to wyobrazić, bo ja nie? A wy nic nie pamiętacie, a jedynie czujecie strach przed pewnym typem człowieka. Stajecie się bezdomni i zdani wyłącznie na siebie i na to, by przetrwać. To jest coś, czego chyba każdy by się bał i nie chciał przez coś takiego przechodzić, ale nie zawsze los bywa łaskawy, niekiedy funduje nam coś, czego się nie spodziewaliśmy.
I to właśnie spotkało Hazel. Nie pamięta nic, a jej domem stała się ulica, na której starała się przetrwać i przeżyć. Los, który odebrał jej wspomnienia i pamięć, teraz krok po kroku kierował ją w kierunku, który miał sprawić, że odnajdzie część utraconej przeszłości. Tylko czy jest jeszcze co odzyskiwać? Co się stanie, gdy na jej drodze pojawi się sympatyczna kobieta imieniem Willow oraz jej przyjaciel Elian…? Kim tak naprawdę okażą się dla Hazel? I co najważniejsze co się takiego wydarzyło, że straciła pamięć?
„Wiedziałam, że własne głupie decyzje sprawiają, że ludzie mniej się nad nami litują. W końcu sami sobie to zrobiliśmy, prawda?”
Tajemnice okryją was swoim płaszczem i to od samego początku, a emocje, jakie będą wam przy tym wszystkim towarzyszyć, są nie do opisania. Niedowierzanie, strach, ból, łzy będą mieszały się z radością, pragnieniem szczęścia, poczuciem bezpieczeństwa i odnalezienia samego siebie i tego, co zostało nam brutalnie odebrane. Wszystko to będzie się kumulować i nakładać na siebie, by w kulminacyjnym momencie wybuchnąć i sprawić, że nie będziecie w stanie zapanować nad sobą i swoimi emocjami. Tak Iga Daniszewska po raz kolejny pokaże wam i odkryje przed wami swoją kolejną nową stronę twórczości. I zapewniam was, że i tą jej odsłonę pokochacie tak jak tę historię. A bądźcie pewni, że nie raz zaskoczy was to, co będziecie czytać i przeżywać wraz z główną bohaterką. Będzie was trzymać w napięciu i niepewności, a tajemnice będą tylko podsycać waszą ciekawość tego, jak to się skończy.
„Odnaleźć przeszłość” sprawi, że zaczniecie się zastanawiać nad tym, co wy zrobiliście w takiej sytuacji, jak byście sobie poradzili. Ta historia złamie wam serce, by potem je posklejać. Pokaże wam, z czym bezdomni ludzie muszą sobie radzić i to jacy (co niektórzy) potrafią być zaradni i walczyć o swoją przyszłość i o dach nad głową. Historia zawarta w tej książce zapadnie wam w pamięć i zostanie z wami na długi czas. Bo niekiedy i w niektórych sytuacjach nie warto, jest odzyskiwać pamięć, za to warto tworzyć nowe szczęśliwsze wspomnienia i nową przyszłość, z ludźmi których się kocha i przy których czuje się bezpiecznie. Bo to, że raz coś utraciliśmy, nie znaczy, że nie odzyskamy tego. Więc gorąco polecam wam tę książkę i zachęcam do zanurzenia się w tych wszystkich emocjach oraz przekonać się na własnej skórze jak to jest stracić pamięć, zagubić się i odzyskać przeszłość.