Circulo mortis recenzja

Temat "kręgu śmierci" z paru przyczyn powoduje mój brak obiektywizmu. Ale poezji nie czyta się przecież po to, aby pozostać wobec niej obiektywnym i obojętnym.Książka, przeczytana "jednym tchem" sprawiła mi bardzo wiele różnych przyjemności. Po pierwsze - to dobre wiersze, a proza poetycka fascynuje jak szalony sen. Po drugie - rzecz napisana została bardzo ładną, ciekawą polszczyzną. Po trzecie - tłumaczenie na język angielski pozwala poznać poetycką wersję języka / co prawda Szekspira/ kojarzonego dziś raczej z biznesem i korporacyjnością. I wreszcie - po czwarte - zawarty w wierszach temat sprawia, że sami próbujemy zmierzyć się z myślą : " a jak ja sobie poradzę z chwilą ostatecznego rozliczenia ?" Nie chcę jednak przerażać potencjalnych czytelników - książka napisana jest tak pogodnym językiem, jakby autor chciał pomóc nam w zaakceptowaniu tańca miłości i śmierci, w którym wspólnie wirujemy.