Błazen recenzja

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że pierwszy raz tak długo zastanawiałam się nad oceną tej książki. Agnieszka i Kajtek to główni bohaterowie "Błazna". Karolina Król w swoim utworze przedstawia historię pierwszej miłości, która nie jest jak świeży powiew wiosny, to nie jest obopólne zakochanie się w sobie czystą miłością. Błazen przedstawia nam toksyczną relację, w którą wpada główna bohaterka. Agnieszka jest wzorową uczennicą, utalentowaną muzyczką, która wychowała się w domu pełnym miłości i wsparcia. Kajtek to jej przeciwieństwo szkolna gwiazda siatkówki, często nazywany chuliganem czy błaznem. Lektura opowiada przede wszystkim o tym, jak toksycznym uczuciem może być miłość i jak związek. Autorka pokazuje ograniczanie przez partnera, a także trudne decyzje, które musi przez to podjąć bohaterka zaślepiona uczuciem. Widzimy jak podatny umysł młodej kobiety, poddaje się pozornej miłości Kajtka i zamyka ją w złotej klatce. Czy Agnieszka zrezygnuje, z jak jej się wydaje miłości swojego życia, dla realizacji swoich planów i marzeń? Czy da radę zawalczyć o siebie?
Błazen jest pierwszą książką tej autorki, która trafiła w moje ręce. Utwór to 332 stronice, na których znajdziemy dwa światy. Pierwszym światem i jakby główną historią jest przeszłość, która zostaje przerywana wstawkami z teraźniejszości. Zazwyczaj jesteśmy przyzwyczajeni do innej formy retrospekcji, gdzie wstawkami są wspomnienia z przeszłości. Taka forma na początku czytania wprawiała mnie w konsternację i powodowała, że ciężko mi było przez nią przebrnąć. Sam temat dobrze, że został poruszony, w końcu jesteśmy non stop atakowani cukierkowymi historiami miłosnymi z happy endem. Tu mamy przypadek ślepej miłości, dla której jedna strona poświęca wszystko gdy druga wręcz korzysta z życia ile się da.
W całej książce brakuje mi jednak kilku rzeczy między innymi rozbudowanej części wstępu, czyli poznania i związania się tej dwójki. Wygląda to tak, że dziś znają się z widzenia, jutro już są parą i to ogromnie zaangażowaną.
Jeśli ktoś lubi pomieszanie czasów w utworze, niech sięgnie po "Błazna".
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu "Na kanapie"