Historię o dziewczynce, która śledzi królika i przenosi się za nim do innego świata, znamy, ale co powiecie na podążanie za srebrną ćmą i przejście przez drzwi w drzewie?
Imogen i Marie to siostry, które postanawiają przejść właśnie przez takie drzwi, dzięki czemu trafiają do magicznego królestwa i nie potrafią się z niego wydostać. A nie jest to świat bezpieczny. W mieście co noc ludzie zamykają się w domach, bo ulicami spacerują skrzety, które napotkane osoby mogą zabić. Uciekając przed tymi istotami dziewczynki trafiają za mury zamku, gdy ratuje je książę Miro. Tak zaczyna się piękna przyjaźń i przygoda, która dużo zmieni w życiu trójki bohaterów.
Jest tak mało książek, gdzie dzieciom pozwalała się być dziećmi! Imigen ma jedenaście lat i choć kocha siostrę, to zwykle ta działa jej na nerwy. W końcu każdego może zirytowac mały człowieczek, który krok w krok chodzi za nami i próbuje nas naśladować. Zwłaszcza w wieku, gdy uważamy się za dorosłych, choć ledwo odstajemy od ziemi. Imogen nie panuje nad swoimi emocjami. Łatwo wpada w złość, choć krótko się gniewa, a w zabawach chce, by każdy jej słuchał. To dlatego jesteśmy świadkami tylu drobnych sprzeczek między nią a Miro. Książę dorastał wśród służących i pierwszy raz mógł bawić się z dziećmi w swoim wieku. Dopiero na naszych oczach odkrywa czym jest przyjaźń i szczere relacje. Najmłodsza z nich, Marie, czasami wchodzi w rolę mediatora, który przypomina starszym, że nie powinni w dany sposób się zachowywać. Jest ona najspokojniejsza i najbardziej dojrzała z tej trójki, co kontrastuje z jej uroczym wyglądem dziecka. Każde z tej trójki udało mi się polubić, a to dzięki naturalności w ich zachowaniu. Nawet, gdy któreś zaczynało mnie irytować, to jego działanie mogłam łatwo wyjaśnić jego doświadczeniami życiowymi i osobowością. Kreacja bohaterów została więc ładnie dopracowana. Co prawda wśród pobocznych postaci mamy persony czarno-białe, ale jestem wręcz pewna, że obraz ten zostanie zniszczony w kolejnych tomach! Akcja ogromnie wciąga! W połączeniu z lekkim stylem dostajemy książkę, która dopiero zaczynamy czytać, a już jesteśmy na jej końcu! I to nie dlatego, że mało się dzieje. Po prostu tak trudno jest się od niej oderwać. I okej, autorka zaliczyła kilka subtelnych potknięć, gdzie pewne zdania, które stanowiły część przemyśleń bohaterów, wydawały mi się nie na miejscu (dla przykładu wzmianka o galaktykach u człowieka, który o gwiazdach wie tyle, że znają przyszłość); ale nie wpłynęło to na przyjemność płynącą z lektury. Jak dla mnie stanowiła ona piękna przygodę, która ukoiła moje nerwy. Na kartach powieści spotykamy paskudne istoty, które mogą przynieść śmierć; ćmy przenoszące wiadomości; magiczne przedmioty czy szepczące o przyszłości niebo. Magia jest tutaj subtelna, a dzięki temu jeszcze bardziej interesująca. Zdecydowanie będę wypatrywać kolejnych tomów trylogii!
Imogen powinna być milsza dla swojej młodszej siostry Marie. I dla chłopaka mamy. A już na pewno nie powinna przechodzić przez drzwi w drzewie, do których zaprowadziła ją dziwna srebrzysta ćma.
Ale z ...
Imogen powinna być milsza dla swojej młodszej siostry Marie. I dla chłopaka mamy. A już na pewno nie powinna przechodzić przez drzwi w drzewie, do których zaprowadziła ją dziwna srebrzysta ćma.
Ale z ...
Cześć! Łapcie moją opinię na temat książki „Gwiezdny Zegar. Cienista ćma”, której autorką jest Francesca Gibbons od wydawnictwa @Link. Już bardzo dawno nie czytałam książki młodzieżowej, ale takiej n...
@nolijka
Pozostałe recenzje @mewaczyta
Stany bitwy
Im bliżej wyborom prezydenckim w Stanach Zjednoczonych, tym częściej temat ten znajduje się na pulpicie całego świata. Od decyzji Amerykanów zdaje się zależeć nie tylko ...
Żebyśmy byli w stanie zrozumieć historię przedstawioną w reportażu Kathleen Hale, muszę wyjaśnić dwa pojęcia. ° Creepypasta to straszna historia budowana w formie mi...