„𝑁𝑖𝑒 𝑚𝑎 𝑛𝑖𝑐 𝑠𝑡𝑎𝑟𝑠𝑧𝑒𝑔𝑜 𝑛𝑖𝑧̇ 𝑘𝑜𝑛𝑖𝑒𝑐 𝑠́𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎! 𝑃𝑎𝑛𝑖𝑐𝑧𝑛𝑦 𝑙𝑒̨𝑘 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑 𝑗𝑢𝑡𝑟𝑒𝑚 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑗𝑎𝑤𝑖ł 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑎𝑛𝑖 𝑑𝑧𝑖𝑠́, 𝑎𝑛𝑖 𝑤𝑐𝑧𝑜𝑟𝑎𝑗: 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑏𝑜𝑗𝑎̨ 𝑠𝑖𝑒̨, 𝑜𝑑𝑘𝑎̨𝑑 𝑧𝑎𝑐𝑧𝑒̨𝑙𝑖 𝑚𝑦𝑠́𝑙𝑒𝑐́.”
„Ciemne słońce” to kolejna, trzecia część bestsellerowej serii „Podróż przez czas”.
Jest to monumentalne dzieło nad którym autor pracuje od trzydziestu lat gromadząc wiedzę naukową, religijną, historyczną, medyczną, psychologiczną, socjologiczną, filozoficzną, tak aby z bardzo szerokim spojrzeniem na wiele istotnych kwestii stworzyć ekscytujący dla czytelnika projekt. I zdecydowanie mu się to udało, wykreował nie tylko niezapomnianych bohaterów, ale również fabułę mocno poruszającą wyobraźnię czytelnika.
Autor w powieści skupia się na tych ważnych momentach w dziejach, które zmieniają bieg historii i modyfikują cywilizacje. Przeprowadza czytelnika przez upadek kolejnych kultur, łącząc czas przeszły z przyszłym i wielowymiarową teraźniejszością.
Osobiście kolejne tomy traktuję jak naukę alternatywnej historii świata, podanej w niesamowicie ciekawej formie. Powieść płynie lekko. Czasami bardziej, czasami mniej zaskakująco i dynamicznie, ale zawsze spójnie, harmonijnie. „Podróż przez czas” zaczyna się od potopu i trwa do współczesności, a nawet wybiega w przyszłość.
W „Ciemnym słońcu” Noam nadal podąża za Nurą. Odradza się tym razem jako wcielenie Ozyrysa, a jego losy splatają się z dziejami Mojżesza. Noam snuje opowieść. Jest narratorem i to on wyznacza tempo oraz sposób opowieści.
Jeśli jakiś człowiek byłby nieśmiertelny, jeśli mógłby uczestniczyć w najważniejszych momentach w dziejach ziemi i mógłby je opisać, to właśnie ten podróżnik Noam byłby skrybą odnotowującym wszystko. To on pokazałby nam znaną, a jednak zgoła odmienną historię świata.
Czytam kolejne tomy z przyjemnością. To lektura, która wymaga uwagi, ale daje też swoiste poczucie satysfakcji z tej niesamowitej podróży czytelniczej.
Co tak naprawdę tworzy cywilizację? Czym jest nieśmiertelność? Ile w jednym człowieku może pomieścić się osobowości? Czy można odnaleźć prawdziwą miłość? Dlaczego boimy się przemijania i śmierci? Czym jest śmierć? Jakie tajemnice skrywali władcy i zwykli obywatele?
Okazuje się, że niezależnie od tego w jakich czasach żyjemy, targają nami te same emocje i zmagamy się z tymi samymi problemami, wątpliwościami, namiętnościami. W powieści miłość przeplata się z nienawiścią, zemstą, okrucieństwem i ponadczasowym lękiem. Dobro ze złem. Współczesność z przeszłością. Koniec świata z nieśmiertelnością.
Od wieków powtarzamy te same błędy. Powtarza się też historia zataczając koło strachu, miłości, nienawiści, wykluczających się wartości, przeciwstawnych pragnień i potrzeby życia. Wszystko już było, a śmierć jest ostatecznie tylko pewną niedogodnością i przeszkodą, która powstrzymuje ewolucję człowieka.
„𝑍𝑟𝑜𝑧𝑢𝑚𝑖𝑎ł𝑒𝑚 𝑤𝑜́𝑤𝑐𝑧𝑎𝑠, 𝑐𝑜 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑛𝑜𝑠𝑖 𝑚𝑖 𝑆𝑓𝑖𝑛𝑘𝑠: 𝑠𝑝𝑜𝑘𝑜́𝑗, 𝑗𝑎𝑘𝑖 𝑜𝑑𝑐𝑧𝑢𝑤𝑎𝑚 𝑤 𝑜𝑏𝑙𝑖𝑐𝑧𝑢 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑𝑧𝑖𝑤𝑒𝑗 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑦. 𝑆𝑓𝑖𝑛𝑘𝑠 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑧𝑤𝑦𝑐𝑧𝑎𝑖ł 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑜 𝑓𝑢𝑛𝑑𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡𝑎𝑙𝑛𝑒𝑗 𝑧𝑎𝑔𝑎𝑑𝑘𝑖, 𝑧𝑎𝑔𝑎𝑑𝑘𝑖 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑒𝑔𝑜 𝑖𝑠𝑡𝑛𝑖𝑒𝑛𝑖𝑎.”
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwo Znak Znak Literanova
Link do FB:
https://www.facebook.com/aniasztukaczytania/Zapraszam:)