Dubaj. Prawdziwe oblicze recenzja

W końcu Dubaj krytycznym okiem. Świetny reportaż jakże wybitnego podróżnika. Pokazane są ciemne strony tego najszczęśliwszego, najpiękniejszego, najbogatszego i jeszcze wiele innych naj..

miasta w Emiratach.
"Każdy diament posiada pewne rysy" mówi autor. Pałkiewicz zabiera nas w podróż dość nietypową dla niego, jednak z typową dla siebie reporterską ciekawością i rozkłada Dubaj na czynniki pierwsze.
Jest to dość nietypowy reportaż dla Pałkiewicza, którego znamy z wypraw do bardziej naturalnych środowisk. Sam autor nadmienia ze wyjazd miał być traktowany jako niespodzianka dla jego żony z okazji rocznicy. Pałkiewicz na szczęści nie potrafi tylko siedzieć w hotelu i zwiedzać jak typowy europejski tyrysta. Jego dociekliwość i zamilowanie do dążenia do prawdy biorą górę, dzięki czemu otrzymujemy świetny reportaż.
Zawsze dziwiło mnie, że wystarczy mieć baryłki ropy i miliardy dolarów, a wtedy wszyscy kupią bajki o osiedlach szczęśliwych, o zerowym bezrobociu, o tym jaki to Dubaj jest eko i przyjazny dla wszystkich. Rozdział na temat zużycia energii, kosztów doprowadzenia wody aby ślicznie mieniły sie kolorowe fontanny, czy zbudowanie stoku narciarskiego oraz planowanej klimatyzacji na terenie calego miasta, tak miasta, a nie tylko w pomieszczeniu, dobitnie pokazuje cenę jaką środowisko i my za to placimy.
Ciekawie przedstawiony jest także temat seksualności i miłości w Dubaju. Tak skrzętnie ukrywany temat homoseksualizmu nie umknął spod oka Pałkiewicza.
Rozdzial o wyczerpującej pracy, niemal niewolniczej i panujących warunkach bezpieczeństwa na terenach budowy pozostawia wiele do życzenia. Budynki, które walczą o miano najwyzszych na świecie, zdudowane są dzięki pracy emigrantów azjatyckich. Niegodziwe zarobki i traktowanie pracowników ukazuje czym opłacone są szklane domy w Dubaju.
Palkiewicz świetnie rozkłada ten diament na czynniki pierwsze, próbuje zachęcić do zastanowienia się czy naprawdę warto, kto na tym zyska a kto straci oraz jakie dziś wartości nami kierują.
Książka zawiera również ciekawe zdjecia wykonane przez autora.
Polecam.