Hotel Varsovie. Królewski szpieg recenzja

Zacznę od tego, że jest to trzeci tom trylogii o warszawskim hotelu i od razu przyznam się, że nie czytałam dwóch poprzednich tomów. Jednak  w niczym to nie przeszkadza, gdyż nie miałam problemu w zrozumieniu treści. W książce znajdziemy opowieści o hotelarzach XVII-XXI wieku. Poznamy takie postacie jak jedna z trzech sióstr Żmijewskich o imieniu Karolina. To ona jak dla mnie była najciekawszą postacią, intrygantką, kobietą dążącą do celu za wszelką cenę i to na niej skupiła się najbardziej autorka. Jeżeli, jestem przy postaciach to muszę, pochwalić wypisanie na samym początku katalogu najważniejszych postaci, dzięki którym możemy połapać się kto z kim jest spokrewniony. Nie wiem jak poprzednie tomy, ale ten w głównej mierze skupia się na roli kobiet w społeczeństwie. Możemy też dzięki pięknym opisom poznać wygląd starej Warszawy oraz przeczytać o strojach czy fryzurach, jakie w tamtym okresie były noszone. Język, jakim posługuje się pani Sylwia jest lekki i zrozumiały dla każdego. Wszelkie trudne słowa są wytłumaczone i umieszczone na dole strony. Na końcu książki znajdziemy drzewa genealogiczne każdego rodu występującego w książce. Co jeszcze w niej znajdziecie, już piszę szpiegów, królewskie kochanki (a w sekrecie powiem Wam, że ta, która zachodziła w ciążę zostawała usunięta i odprawiona z dworu) tajemnicze hotelowe zgony oraz sekrety sprzed lat. Jeżeli Was zachęciłam to czytajcie, bo warto.