Przeklęta rzeźba z Bolonii recenzja

Ciekawa, intrygująca, pełna niepokoju historia, która z rozdziału na rozdział wsysa czytelnika jak ruchome piaski.

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
2024-11-06
Skomentuj
1 Polubienie
Do mych rąk trafiło zaproszenie. "Na czarnym tle umieszczono kolorowy wzorek będący artystycznie wykonanym połączeniem czaszki, pejczy i chrześcijańskiego krzyża". To było zaproszenie do czytania – do zagłębienia się we włoskie klimaty; do zanurzenia się w pełen zwrotów akcji i trzymający w napięciu thriller z historią sztuki, religią i sekretną organizacją w tle.

I znów spotkałem się z Davide Dobravskim, głównym bohaterem tej historii, który kolejny raz angażuje się w śledztwo prowadzone przez jego przyjaciół karabinierów. Akcja dzieje się w Italii – tym razem została zaproszony do Bolonii, która skrywa w sobie mroczny tajemnice.

Przytłoczony szarą codziennością ruszyłem w tę czytelniczą podróż mając nadzieję na ciekawą przygodę. Dość szybko zorientowałem się, że biorę udział w odwiecznej walce dobra ze złem, a mroczne sekrety i ukryte symbole stały się żywiołem, z którym lubię się mierzyć.

Z niegasnącym zaciekawieniem chłonąłem otaczający mnie świat, choć czułem podskórnie, że to może dla mnie się źle skończyć. Z zakamarków bolońskich uliczek wynurzał się gęsty mrok, który mnie otulał, przyduszał i usypiał. Poczułem ogromny lęk, że gdy zasnę w samotności tego mroku, to już nigdy się nie obudzę. A ja przecież chciałem poznać losy bohaterów tej opowieści.

Książka była wymagająca. Potrzebowałem skupienia, żeby poczuć jej klimat, ale było warto. Dałem się wciągnąć. Im głębiej zanurzałem się w tę historię tym więcej pytań stawiał mój umysł. Szukałem odpowiedzi... w otaczających mnie legendach, w oglądanych zabytkach, penetrując podziemne labirynty Bolonii.

Ciekawa, intrygująca, pełna niepokoju historia, która z rozdziału na rozdział wsysa czytelnika jak ruchome piaski.

"Przeklęta rzeźba z Bolonii" to druga książka autorstwa Greg Krupa, którą miałem przyjemność czytać. Warto wcześniej zapoznać się z książką o tytule "Zaginiony klejnot Ferrary", gdyż część bohaterów się powtarza i dobrze jest znać ich losy. Ogromnym atutem książki są opisy. Autor tworzy je w taki sposób, że czytając książkę miałem wrażenie jakbym tam był.

Podczas lektury robiłem sobie zapiski, by jak tylko będzie mi dane odwiedzić Bolonię, móc przejść śladami bohaterek i bohaterów tej opowieści.

Jeżeli szukasz książki, która wywoła w tobie zaciekawienie i ogromny niepokoju, to jest to tytuł dla ciebie.
A ja czekam na kolejne książki spod pióra autora.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-19
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przeklęta rzeźba z Bolonii
Przeklęta rzeźba z Bolonii
Greg Krupa
6.7/10

Co łączy odnalezioną przypadkiem rzeźbę z Modiglianim, Bolonią i kabałą? Dlaczego osoby, które miały z nią styczność, umierają albo znikają w tajemniczych okolicznościach? Davide Dobravski, znany Czy...

Komentarze
Przeklęta rzeźba z Bolonii
Przeklęta rzeźba z Bolonii
Greg Krupa
6.7/10
Co łączy odnalezioną przypadkiem rzeźbę z Modiglianim, Bolonią i kabałą? Dlaczego osoby, które miały z nią styczność, umierają albo znikają w tajemniczych okolicznościach? Davide Dobravski, znany Czy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kolejna fascynująca opowieść autorstwa Grega Krupy. Tym razem pisarz przenosi nas do innego zakątka Włoch – do mglistej i deszczowej Bolonii, położonej na północy kraju. Głównym bohaterem opowiadania...

@natalia_4 @natalia_4

Czasami już od pierwszej strony wiem, że książka nie nadaje się do czytania. W przypadku „Przeklętej rzeźby z Bolonii” zdobycie takiej wiedzy zajęło mi więcej czasu. No niby dużo się dzieje, miejsce ...

@Rudolfina @Rudolfina

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Zło w nas
Autor zmiażdżył moją głowę napięciem jakie zbudował w tej historii. "Zło w nas" jest ukryte głęboko i wystarczy moment, by je uwolnić. A potem... jest niczym tsunami, które niszczy wszystko co napotka na swej drodze. Potrafi ranić, a raniąc zmienić i/lub zniszczyć człowieka. Zgwałcić ostatnie pokłady szacunku i człowieczeństwa.

Tę historię poznawałem z dwóch perspektyw czasowych: 《wtedy》i 《teraz》. Wtedy, niespiesznie towarzyszyłem Robertowi; teraz, przyśpieszało wzbudzając we mnie ogrom emocji....

Recenzja książki Zło w nas
Grzebielec
Po lekturze trwałem w jakimś niezrozumiałym zawieszeniu. Samotny. Zapatrzony w ścianę. Ścianę, zza której słyszałem mrożące krew w żyłach... drapanie. I ten ciężki zapach ziemi...

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś da...

Recenzja książki Grzebielec

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości