Po przeczytaniu krótkiego opisu tejże lektury bez wahania zdecydowałam, że to może być lektura, która mnie zainteresuje. Książka zapowiadała się wspaniale, wydawało się że może być to ciekawa alegoria problemów, z którymi zmagają się współczesne kobiety, choć ulokowana w "dzikszych" się czasach. Po rozpoczęciu lektury nie byłam rozczarowana, bardzo spodobał mi się klimat książki, postaci, a także czasy, w jakich ulokowano akcję książki. Autorka zdecydowała się na wybór tematyki związanej z trudnościami zajścia w ciążę i napiętnowaniem z tym związanym. Czytałam zatem dalej. Nie minęło jednak kilkadziesiąt stron, kiedy lektura stawała się mniej i mniej pociągająca i stopniowo zaczęła się dłużyć, a co gorsza zupełnie zatraciła swój początkowy urok. Pojawiało się coraz więcej postaci postaci oraz dynamicznych wydarzeń, mimo tego książka sama w sobie i jej lektura dynamizmu nie zyskała. W utworze zaczęły się pojawiać następujące po sobie problemy trawiące nasze społeczeństwo, choroby psychiczne, wykluczenie, zagadnienie tożsamości płciowej, braku akceptacji dla odmienności. Pojawiało się zatem coraz więcej trudnych kwestii, jednak trudno było określić rolę jaką miały odegrać w tym dziele. Dobrnęłam do końca książki "Banitka", ale przyznam że sprawiło mi to trochę trudu. Zakończenie również nie zadośćuczyniło wcześniejszych niedomagań lektury.
Trudno dokonać mi jednoznacznej oceny tej książki. Czytało mi się ją dość ciężko i chwilami chciałam ją wręcz porzucić, było to po prostu moje wewnętrzne odczucie, brak zainteresowania tym co nadejdzie, bo niestety w trakcie czytania straciłam zainteresowanie akcją książki, nie zawsze rozumiałam zamysł autorki i czasami bałam się wręcz, że może jest nie dostrzegam bliżej nieokreślnej głębi tej lektury. Pomimo tych odczuć nie chciałabym jednak zapominać, że sama tematyka książki i chęć poruszenia przez autorkę ważnych kwestii zasługuje na uwagę. Początek książki, nakreślenie postaci oraz tła historii również oceniam pozytywnie. Do książki nie zniechęcam, bo myślę że warto jest się z nią zapoznać i samodzielnie dokonać oceny, jednak nie poleciłabym jej jako szybkiej lektury dla przyjemności, która mogłaby bez reszty wciągnąć czytelnika.