Przyznam szczerze, że początkowo bałam się tej książki. Myślałam sobie : pewnie jakiś horror, jak ja przez to przebrnę ? Jak zasnę w nocy ? I to moje przekonanie, skutecznie mnie zniechęcało od tej książki od lutego czy marca. Ale wiedziałam, że trzeba. I w końcu postanowiłam przełamać uprzedzenia i zacząć czytać zaległości ;) i wiecie co ?? Dawno już się tak nie pomyliłam !! ;) Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła ta pozycja, a przy tym rewelacyjnie się czytało !! ;)
Nastąpiła apokalipsa. Niewielu ludzi przeżyło. Ukrywali się oni za murami, w kościołach czy w kopalniach. Bo przyroda zmutowała. Każde, nawet najmniejsze zwierzę było bardzo niebezpieczne. Gotowe by zabić jak największą ilość ludzi. Jedną z odważnych osób, która postanawia zobaczyć i wyjaśnić, co tak naprawdę dzieje się za murem jest Leon. Opuszcza on podczas zamieszania oddzielony murem Wrocław od reszty świata. Rusza w pogoń za strażnikiem, który również postanowił uciec z niebezpiecznej pracy przy naprawie muru. Jak się okazuje, docierają do Częstochowy. Do jednego ze świętych miast, gdzie każdy może znaleźć azyl i względne bezpieczeństwo. Wymaga się jednak zaangażowania a przede wszystkim modlitwy. Bo według mnichów, to właśnie ona ochrania miasto przed wszelkimi potworami. Podczas jednej z misji, Leon odkrywa, że pod mnisim kapturem ukrywa się ktoś, kogo absolutnie się nie spodziewał. Dodatkowo okazuje się, że wszystkie wartości, w które wierzył, nie mają żadnego znaczenia. A największe niebezpieczeństwo i zło jak się okazało, było zbyt blisko - w samym środku, gdzie nikt tak naprawdę nie mógł go wykryć ani tym bardziej powstrzymać... Jak potoczy się ta historia ? Czy uda się pokonać potwory ? Czy modlitwa faktycznie czyni cuda ? Co ukrywają mury klasztoru w Częstochowie ? Czy gatunek ludzki przetrwa ? Jaką misję w tym wszystkim odegra Leon ? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, musicie sięgnąć po tę lekturę. ;)
Jesteście zaciekawieni ? Mam nadzieję, że tak ;) naprawdę rewelacyjna książka. Tak się bałam i okazało się, że całkowicie niepotrzebnie ;) jest to pierwsza książka fantastyczna z gatunku postapo, która wpadła w moje ręce. (Musiałam się doszkolić, żeby użyć tego wyrażenia 😁😅). Nie wiem więc, czym różni się od pozostałych. Jak dla mnie jest to bardzo ciekawa historia, w której wiele się dzieje a jednocześnie człowiek nie boi się czytając ;) płynna akcja, oraz podział na części i rozdziały sprawiają, że książkę czyta się naprawdę szybko. Mam pewien niedosyt, jeżeli chodzi o końcówkę, bo miałabym jeszcze parę pytań jakby to się potoczyło dalej. Ale z tego co wiem, szansę na drugą część są, także pozostaje nam tylko cierpliwie czekać ;) ogromnie się cieszę, że mogłam poznać kolejny gatunek i w sumie w jakimś stopniu mnie przekonał ;) w tym miejscu bardzo chciałam podziękować autorowi - Marcin Halski Za cierpliwość, bo ta książka naprawdę długo czekała na swoją kolej 😅😅 bardzo dziękuję za możliwość poznania tej jakże tajemniczej i intrygującej historii. Jeśli lubicie fantastykę oraz postapo, to myślę, że ta książka przypadnie Wam do gustu. Ja jestem naprawdę zadowolona, dlatego Wam ją polecam i przyznaję ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów !! ;) ;)