Chorwacka przystań recenzja

Powieści obyczajowe, romantyczne ostatnio na dobre zagościły na mojej półce. I powiem Wam szczerze, że nawet się z tego cieszę ponieważ są one moim zdaniem coraz lepsze, coraz ciekawsze. 
Kolejna powieść z tej kategorii po która zdecydowałam się sięgnąć to powieść Pani Anny Karpińskiej „Chorwacka przystań”. Jest to wznowione wydanie z 2012 roku, którego podjęło się Wydawnictwo Prószyński. Czy faktycznie warto było ?

Anna, nasza główna bohaterka, wyjeżdża do Chorwacji jako korespondentka ogólnopolskiej gazety, by relacjonować wojnę bałkańską. Jest mężatką, ale nie potrafi okiełznać rodzącego się uczucia i zakochuje się w Błażu - chorwackim fotoreporterze wojennym. Czeka ją trudna decyzja. 
Postanawia porzucić Jerzego, ale po powrocie do Polski miłość do Błaża staje w szranki z oczekiwaniami rodziny, ze zwykłą codziennością i niespodziewaną nowiną. Anna podejmuje trudną decyzję o pozostaniu jednak w Polsce. 
Dwadzieścia lat później jej córka Weronika staje przed podobnym wyborem. Zrządzenie losu sprawia, że Anna jeszcze raz wybiera się do Chorwacji i do miejsca, z którym wiążą się najpiękniejsze jej wspomnienia z młodości …


Powiem Wam szczerze, że dawno tak dobrze mi się czegoś nie czytało. Historia nam tu przedstawiona wciąga nas już od samego początku i trzyma tak do samego końca. Dzięki temu książkę czyta się dość szybko. Obserwujemy tu nie tylko codzienne życie naszej bohaterki, jej relacje z rodziną ale także tęsknotę za tym co zostawiła. Dużo wnosi do tego też jej córka - Weronika.
A rzeczywistość z którą mamy tu do czynienia wcale taka kolorowa nie jest jakby się miało wydawać …
Akcja powieści może nie jest jakaś szybka, ale na pewno ma swój sens i potrafi czytelnika zainteresować. Język jakim posługuje się autorka jest dość prosty, ale pełen serca i duszy. A wszystkiego tu dopełniają przepiękne opisy Chorwacji. Przyznam szczerze, że niestety sama tam nie byłam , ale po przeczytaniu książki Pani Anny mam bardzo wielką ochotę jak najszybciej zwiedzić ten kraj .


Podsumowując:

„Chorwacka przystań” Anny Karpińskiej to przepiękna historia o trudnej miłości, trudnych wyborach z przepięknymi opisami miejsc do których od razu chciałoby się pojechać. Czyta się ją dość szybko i przyjemnie, ale po skończeniu pozostaje jednak pełen niedosyt… Dobrze, że to pierwszy tom, będzie miło jeszcze wrócić do tej historii i naszej bohaterki.
Gorąco polecam sięgnąć Wam tę pozycję, jeśli szukacie czegoś lekkiego i odprężającego !