Fox recenzja

Lubicie historie typu “zabili go i uciekł”? Ja bardzo 😊 Nie codziennie, ale od czasu do czasu, jako przerywnik, jak najbardziej!

Frederick Forsyth jest znany ze swoich powieści sensacyjnych, szpiegowskich, thrillerów politycznych, sama nie wiem do jakiej kategorii zaliczyć jego książki 😊 Wiem jedno, pisze doskonale. Nie jestem ekspertem w tego typu literaturze, ale wiem co mi się podoba, a co nie. „Fox” podobał mi się baaaardzo 😊 Biorąc pod uwagę przeszłość autora (były agent brytyjskiego wywiadu MI-6) ma się nieodparte wrażenie, że większość opisywanych przez niego historii wydarzyła się, bądź mogła się wydarzyć w rzeczywistości. Patrząc na otaczający nas świat skłaniam się ku stwierdzeniu, że to nie jest tylko tania sensacja, że w takim właśnie świecie żyjemy, że nie mamy cholernego pojęcia o tym jak pogrywa sobie władza, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami gabinetów prezydentów, premierów, czy innych osób decydujących o losach świata i nas, obywateli. Szpiegostwo polityczne, morderstwa, niewyjaśnione zniknięcia niewygodnych osób, podsuwanie tanich newsów, aby ukryć to, co ważne, dać publiczce coś na żer, niech się zachłyśnie i pozwoli władzy robić to co chce. Brzmi znajomo?

Kim jest tytułowy Fox? To nastolatek z zespołem Aspargera, o wybitnych zdolnościach hackerskich. Jego życie to komputery, one do niego przemawiają, odkrywając wszystkie tajemnice sieci. Kiedy otwierają się przed nim drzwi do najbardziej strzeżone bazy USA, zostaje zauważony. Rząd Stanów Zjednoczonych chce ekstradycji i przykładnego ukarania chłopaka. Rząd brytyjski ma jednak inne zamiary. Służby wywiadowcze werbują go w swoje szeregi. Takiego umysłu nie można zignorować. Takie umiejętności trzeba wykorzystać. Luke Jennings to tajna broń brytyjskiego wywiadu. Z jego umiejętności skorzystają również Stany, taka jest umowa w zamian za wycofanie nakazu ekstradycji.

Świetna historia, do przeczytania w jeden, dwa wieczory. Fani autora twierdzą, że to najsłabsza z jego książek. Ja się kłócić nie będę, nie znam dorobku autora na tyle, żeby się w tej kwestii wypowiadać. Dla mnie bomba. Koniecznie muszę sięgnąć po poprzednie książki autora.