Deepak Chopra to znany indyjski pisarz, filozof i lekarz. Jego książki podbijają światowy rynek. Gotham Chopra to latorośl Deepaka. Obaj panowie stworzyli wspólnymi siłami książkę „Chodząca mądrość”, którą w 2013 roku wydało Barbelo.
Książka opowiada losy rodziny Chopra. I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że panowie skupili się głównie na swoich czworonożnych przyjaciołach – Nicholasie i Cleo. Te psy nie raz przysporzyły im zmartwień, kłopotów i upokorzeń. Ale jeszcze częściej były sprawcami radości, zaskoczenia i dumy. To dzięki nim ojciec i syn prowadzili liczne rozmowy na tematy związane nie z psami, lecz z ludźmi. Na podstawie ich zachowań tworzyli teorię na temat cywilizacji i społeczeństwa, uczyli się wzajemnie oddania, przywiązania, lojalności i zaufania, a potem przekładali to na relacje międzyludzkie. Psy były obecne w życiu Gothama niemal od zawsze. Jego ojciec nie był szczęśliwy, gdy pojawiły się w ich domu, ale dzięki temu zaczął mieć coraz bliższe relacje z synem. W końcu przekonał się do czworonogów, zaczął opiekować się Cleo podczas wyjazdu syna, a także zaprzyjaźnił się z nią.
Cała historia może wydawać się nieco dziwna – głównymi bohaterami nie są tu ludzie, lecz zwierzęta. Nie jest to jednak jasne – przecież ani nie mówią, ani nie są ciągle opisywane. Ja jednak odebrałam to jako główny motyw lektury – psy, psie zachowanie i problemy, które zmuszają ludzkich bohaterów do rozmyślań i przekładania tego na życie ludzkie. To bardzo pouczające i nieco… pierwotne.
Gdzieś obok tych rozmyślań rozgrywa się zwykłe, codzienne życie. Syn Gothama rośnie, ojciec daje wykłady, dziadek choruje… W tym wszystkim jednak ciągle jest rodzina, łącznie z psami. Liczne wspomnienia wiążę się niejednokrotnie z wygłupami tych zwierząt, ale też z początkiem małżeństwa Gothama, jego dzieciństwem, młodością. Wiele stron poświęcił on swojej przyjaźni z Michaelem Jacksonem. Pisał o nim ciepło, pokazał jego inną twarz. Te rozdziały były dla mnie szczególnie interesujące.
Plusem jest zdecydowanie narracja pierwszoosobowa Gothama. Wydaje się być miłym człowiekiem, całkiem zwyczajnym, lecz nieco przytłoczonym sławą ojca. Stara się prowadzić własne życie w sposób normalny, chociaż zdarza mu się popełniać błędy. Nie mniej to fajna postać, bardzo przyjemnie się czyta jego wypowiedzi.
Innym plusem są rozpoczęcia rozdziałów. Są to wspomnienia, rozmowy, które wprowadzają nas w temat, o którym zaraz będziemy czytać. Nie jest to jednak streszczenie – są to żywe sytuacje, które zostały przywołane, by pokazać motyw przewodni rozdziału.
Minusy? Są, ale nie treściowe. Kilka razy nawaliła korekta – a to brakowało przecinka, a to kropki, a to wcięcia akapitu… Zdarzyło się też, że pomylono znaki cudzysłowu, albo nie odmieniono nazwy własnej. I oczywiście błąd, który ma każda książka na świecie (serio, chyba nigdy nie widziałam książki, która by go nie miała), a mianowicie nie oddzielenie narracji od dialogu. To drobiazgi, które odbierają książce miano ideału. Nie oznacza to jednak, że jest zła, wręcz przeciwnie. Czyta się ją szybko, z przyjemnością. Co dla mnie najważniejsze – w książce znajdziemy masę opisów osób, które znamy ze świata show-biznesu, a tu przedstawieni są jako zwykli ludzie.
Książkę czytało mi się fantastycznie. Świetnie wyważono w niej momenty śmieszne i smutne. Mimo, że przypomina nieco pamiętnik, jest bardzo dobrze napisana, a narracja pochłania.
Komu mogę polecić książkę? Na pewno osobom, które lubią czworonogi. Zobaczycie, że wasze psy to nie tylko zwierzęta, ale też pretekst do głębszego zastanowienia się nad własnym życiem. Poza tym ci, którzy znają i lubią twórczość Deepaka Chopra i Michaela Jacksona powinni do niej zajrzeć, by zobaczyć inne twarze tych mężczyzn. Na mnie zrobiło to ogromne wrażenie, ciekawa jestem jak wy to odbierzecie.